Prof. Kozłowski: chcemy zabezpieczyć granicę UE, za którą bierzemy odpowiedzialność i różne elementy są do tego niezbędne
- Mamy do czynienia z sytuacją absurdalnie trudną, skomplikowaną z etycznego i społecznego punktu widzenia i bezwzględnie wykorzystywaną zarówno przez reżim, jak i przez osoby, które na tym próbują zarobić pieniądze - mówił o sytuacji przy polsko-białoruskiej granicy na antenie Polskiego Radia 24 dziekan Wydziału Ekonomii i Zarządzania Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni prof. Artur Kozłowski.
2021-10-13, 16:23
Gość audycji został zapytany, jak wykorzystać stan nadzwyczajny, żeby po jego zakończeniu przy granicy było bezpiecznie. - Chciałbym powiedzieć, że to wszystko zmierza w dobrą stronę - mówił. - Mamy sytuację, że chcemy zabezpieczyć wschodnią granicę UE, za którą bierzemy odpowiedzialność, i różne elementy są do tego niezbędne - dodał.
Powiązany Artykuł
Kryzys migracyjny a zachowanie polskiej opozycji. Marian Kowalski: wylansowała się medialnie
Posłuchaj
- To, co musimy robić, to docierać z komunikatem werbalnym i pokazywać, że to nie będzie prosty korytarz do przejścia (…) - tłumaczył. Dodał, że trzeba także prowadzić "realne działania, które hamują i pokazują, jak bardzo to jest niebezpieczne". - Chodzi także o pokazanie bezzasadności próbowania przechodzenia przez naszą granicę ku Niemcom czy Francji - podkreślił dziekan WSB.
Wykorzystywanie rodzin z dziećmi
Prof. Artur Roland Kozłowski odniósł się także do sytuacji rodzin, które są rozdzielane, aby "zwiększyć prawdopodobieństwo przekroczenia granicy, zwłaszcza przez dzieci, które są wykorzystywane". - Mamy do czynienia z sytuacją absurdalnie trudną, skomplikowaną z etycznego i społecznego punktu widzenia i bezwzględnie wykorzystywaną zarówno przez reżim, jak i przez osoby, które na tym próbują zarobić pieniądze - mówił.
Na pytanie, jak prowadzić politykę informacyjną i studzić grę na emocjach, dziekan WSB odpowiedział, że "proponowałby działanie dwutorowe". - Z jednej strony trzeba pokazywać, że to nie jest droga do przejścia do Europy, ale jednocześnie trzeba dać znać, że Europa robi coś dobrego dla tych, którzy próbują się do nas przedostać - mówił. Dodał także, że trzeba pomagać w równy sposób tam, gdzie jest to możliwe.
Prof. Artur Roland Kozłowski ocenił także, że brakuje zdecydowanego działania Unii Europejskiej w odpowiedzi na działanie Rosji w kryzysie migracyjnym.
***
Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest coraz bardziej napięta - duże grupy migrantów próbują dostać się na terytorium Unii Europejskiej. Straż Graniczna odnotowuje także rekordy w przypadku zatrzymań osób, które pomagają w nielegalnym przekroczeniu granicy.
REKLAMA
- Są to zdarzenia niezwykle ciężkie dla funkcjonariuszy SG i żołnierzy Wojska Polskiego, ponieważ wygląda to tak, że na patrol funkcjonariuszy naciera grupa 90 lub 130 osób, forsując zapory techniczne i próbując siłowo przedostać się do Polski - powiedziała ppor. Anna Michalska. Minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński, poinformował, że trwają rozmowy dotyczące budowania profesjonalnej i stałej zapory na granicy.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadząca: Magdalena Złotnicka
REKLAMA
Gość: prof. Artur Roland Kozłowski (dziekan Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni)
Data emisji: 13.10.2021
Godzina: 15:33
ng
REKLAMA
REKLAMA