Próba destabilizacji Polski ze Wschodu. Rzecznik rządu: dziwię się opozycji, że bierze udział w tym teatrze

Rzecznik rządu, który był w poniedziałek gościem TVP Info, został zapytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika "Gazeta Polska".

Powiązany Artykuł

Aleś Zarembiuk: Łukaszenka na zlecenie Kremla i za jego zgodą testuje polskie elity

Wicepremier, prezes PiS, mówił: "Są dwa fronty wojny hybrydowej: na granicy i w Warszawie. Gdyby działania opozycji były inne, ta operacja miałaby zupełnie inny przebieg. Uformowanie się dwóch frontów zachęciło Łukaszenkę i Putina do eskalacji i wzmocnienia ataku. Mamy do czynienia z wieloetapową akcją rosyjską wymierzoną w Rzeczpospolitą i w nasz region".

• 27 Irakijczyków w kurierskim dostawczaku. Straż graniczna zatrzymała kierowcę z Ukrainy
• "Rzecz zasadna ze względu na niezmienne cele Łukaszenki". Prof. Kik o uszczelnieniu granicy z Białorusią

Piotr Müller zaczął odpowiedź o wyjaśnienia, jak funkcjonuje dezinformacja.

REKLAMA

- Jeżeli jakieś działania dezinformacyjne czy jakiekolwiek działania polityczne lub faktyczne, to, co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej, odnoszą efekt pewnego wstrząsu politycznego, to wtedy zachęca to automatycznie osobę, która to organizuje do podejmowania takich działań dalej - podkreślał.

Powiązany Artykuł

Dr Bryc: jeśli granica będzie szczelna, to Białoruś czeka kryzys humanitarny

- Widział pan, co się działo w Sejmie, w jaki sposób opozycja histerycznie reagowała na to, że polska Straż Graniczna realizuje swoje obowiązki ustawowe i konstytucyjne - zwrócił się do prowadzącego program rzecznik rządu.

- Jeżeli prezydent Łukaszenka, prezydent Putin widzą to, że to działa destabilizująco na to, co się dzieje w Polsce, to tym bardziej będą takie działania podejmować, dlatego ja się dziwię większości opozycji, że w tym teatrze, niestety, bierze udział - mówił. 

REKLAMA

fc