Donald Tusk stracił prawo jazdy. Wicerzecznik PiS: śmieszne próby wybielania
Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel uważa, że reakcja lidera PO Donalda Tuska po popełnieniu wykroczenia powinna być inna, a próby wybielania tej sytuacji są śmieszne.
2021-11-23, 09:50
W sobotę lider Platformy Donald Tusk jechał przez teren zabudowany z prędkością 107 km/h, za co otrzymał mandat w wysokości 500 zł i zatrzymano mu prawo jazdy na trzy miesiące. Do zdarzenia doszło w miejscowości Wiśniewo koło Mławy (woj. mazowieckie).
Jeszcze w sobotę lider PO napisał na Twitterze: "Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji".
Fogiel pytany w Programie 1 Polskiego Radia o to zdarzenie ocenił jako "śmieszne" próby wybielania albo stwierdzanie, że przyjęcie przez Tuska mandatu jest aktem heroizmu.
Lider opozycji
- Druga sprawa, że Donald Tusk jako polityk z pierwszych stron gazet i aspirujący do rządzenia lider opozycji nie powinien skwitować tego wydarzenia, słowami "stało się, przyjąłem mandat, proszę o oklaski". Tylko myślę, że słowo "przepraszam" za złamanie przepisów jest na rzeczy. Pewnie wielu kierowcom się to zdarza, więc trudno znaleźć kogoś, kto jest tu świętym. Ale myślę, że reakcja powinna być inna - powiedział Fogiel.
- Fogiel: Tusk chce zyskać na wartości, czemu ktokolwiek z PiS miałby mu robić tę uprzejmość
- "Brzydka zawiść". Wicerzecznik PiS o komentarzu Tuska po wywiadzie premiera
REKLAMA
es/PAP
REKLAMA