Po świętach dzieci wrócą do nauki stacjonarnej? Minister edukacji wyjaśnia
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podkreślił, że - jak na razie - nie ma wątpliwości, co do tego, że 10 stycznia szkoły wrócą do pracy w trybie stacjonarnym. Szef MEiN pytany był też o pomysł przymusowych szczepień nauczycieli.
2021-12-13, 21:11
Minister był pytany w Polsat News, czy zapowiedziana nauka zdalna w szkołach w okolicach przerwy świątecznej - od 20 grudnia do 9 stycznia 0 może być przedłużona. - Trzy dni będzie zdalnej nauki w przyszłym tygodniu (20, 21, 22 grudnia, potem wolne od zajęć - przyp. red.) oraz trzy dni po świętach (3, 4, 5 stycznia - przy. red.), cztery w zasadzie, bo jeszcze 7 stycznia, a potem wracamy do stacjonarnej nauki i pracy, co do tego wątpliwości nie ma - odpowiedział Przemysław Czarnek.
Obowiązkowe szczepienia?
Pytany sytuację pandemiczną, minister edukacji i nauki stwierdził, że nie jest entuzjastą pomysłu obowiązkowych szczepień dla nauczycieli. - Spowodowanie, żeby od pierwszego marca do pracy mogli chodzić wyłącznie nauczyciele zaszczepieni, mogłoby doprowadzić do sytuacji (…) braków kadrowych, na które systemu edukacji nie stać - zaznaczył.
W odpowiedzi na pytanie, czy szkoły byłyby sparaliżowane, ocenił, że bezwzględnie tak. - Dlatego nie mogę zgodzić się na sytuację, w której przymus oznaczałby, że część nauczycieli, którzy nie zechcą się zaszczepić, straci pracę - powiedział.
"Zaszczepcie się"
Przemysław Czarnek akcentował, że rozumie wszystkie działania, które zmierzają do tego, by jak najszybciej skończyć z pandemią. - Natomiast wszystkie decyzje muszą być racjonalne i wyważone, żeby, krótko mówiąc, nie wylać dziecka z kąpielą - dodał.
REKLAMA
Pytany, czy w szkołach będzie promocja szczepień, czy też tylko informacja, szef MEiN powiedział, że "to będzie rzetelna informacja o tym, że można i warto się zaszczepić".
- Ja jestem zaszczepiony przeciw COVID-19 trzema dawkami, jestem zaszczepiony przeciw grypie. Świetnie się czuję, czuję się bezpiecznie. Polecam wszystkim - zaszczepcie się - powiedział.
Argumenty o podłożu naukowym
- Natomiast nie przyjmuję do wiadomości chamskiej retoryki i takiej tępej agitacji, propagandy w rodzaju: ciemnogród, średniowiecze, nienaukowcy, (….) to obrażanie ludzi, którzy z jakiś powodów mają lęki. To są oczywiście powody bardzo często nieracjonalne, to są również pewne głupoty przez antyszczepionkowców rozsiewane. Ale trzeba zrozumieć ludzi, którzy się boją - mówił minister.
Można, jak przekonywał, trafić do takich osób tylko racjonalną argumentacją pokazującą np. ile osób umiera, ile spośród nich było zaszczepionych. - To są argumenty, które powinny przemawiać. To są argumenty o podłożu naukowym - wskazał.
REKLAMA
Zobacz także: Przemysław Czarnek w Programie 1 Polskiego Radia
Czytaj także:
- Szczepienia uczniów. Szefowie resortów zdrowia i edukacji kierują specjalny list do dyrektorów szkół
- Szczepienia dzieci przeciw COVID-19. Jednoznaczne stanowisko ministra edukacji
ng
REKLAMA