Maciej Wąsik pozwie Sławomira Nitrasa. "Poniesie pan konsekwencje swego czynu"

2021-12-15, 12:12

Maciej Wąsik pozwie Sławomira Nitrasa. "Poniesie pan konsekwencje swego czynu"
Sławomir Nitras może spodziewać się pozwu. Maciej Wąsik zapowiedział, że będzie dochodził sprawiedliwości za rozpowszechnianie fake newsów. Foto: PAP/Leszek Szymański; PAP/Piotr Nowak

Sławomir Nitras z PO rozpowszechniał w mediach społecznościowych informację, że kierowca wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika musiał przed Sejmem kilka godzin czekać na polityka PiS na włączonym silniku. Maciej Wąsik wyjaśnił posłowi PO, że nie jest to prawda, jednak ten nie usunął wpisu. Teraz wiceminister zapowiada złożenie pozwu.

"Pan Maciej Wąsik to jest szycha. Od 2 godzin jest w Sejmie i limuzyna na włączonym silniku na niego czeka. Kierowca marznie. Normalny człowiek mówi »panie kierowco, zadzwonię, jak skończę«. Ale prominent z PiS ma swoje przywileje. Kodeks drogowy pozwala stać na silniku maks. 1 min" - napisał Sławomir Nitras na Twitterze we wtorek wieczorem, załączając do wpisu zdjęcie, na którym widać samochód zaparkowany przed parlamentem.

Wyjaśnienia wiceministra

Na wpis odpowiedział Maciej Wąsik. Wyjaśnił, że przyjechał sam, prywatnym samochodem. Zażądał też usunięcia wpisu i umieszczenia przeprosin. Tak się jednak nie stało.

"Przyjechałem na posiedzenie Senatu prywatnym samochodem. Prowadziłem sam. Nie wiem, do kogo należy samochód ze zdjęcia zamieszczonego przez Sławomira Nitrasa. Poseł Nitras nie usunął wpisu i nie przeprosił mnie. Pozwę go i zażądam wpłaty na katolicką szkołę" - zapowiedział wiceminister w kolejnym wpisie, gdy nie było reakcji ze strony posła PO.

Jak dodał, będzie to "w ramach opiłowywania". To nawiązanie do wypowiedzi Nitrasa o "piłowaniu katolików" i zabieraniu im przywilejów.

"Poniesie pan konsekwencje"

Sławomir Nitras powrócił do tematu w środę rano. Zamiast przeprosin jednak opublikował wywód, że samochód ze zdjęcia "posiada profesjonalny system alarmowy używany przez MSW". "Skoro nie pan nim przyjechał to pańska delegacja. MSW również obowiązuje kodeks drogowy" - stwierdził, podkreślając, że auto stało wbrew prawu na włączonym silniku.

"To auto nie należy ani do MSWiA, ani do policji (nie ma od dawna MSW). Nie poruszam się z żadną delegacją. Pan bredzi" - stanowczo odpowiedział Maciej Wąsik, sprzeciwiając się rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji.

"Wyprodukował pan zwykłego fake newsa. Nie potrafi pan przyznać się do błędu i grzecznie przeprosić. Dlatego poniesie pan konsekwencje swego czynu" - zakończył wiceminister.

fc

Polecane

Wróć do strony głównej