"Nie mają złotówki finansowania". Czarnek o braku wsparcia Polonii przez rząd niemiecki
- Nie może być dalej tak, że w Polsce płacimy 236 mln zł na mniejszość niemiecką i język niemiecki, a w Niemczech - gdzie jest dwa i dwie dziesiąte miliona Polaków - nie ma ani jednego euro od rządu federalnego dla mniejszości polskiej - powiedział szef Ministerstwa Edukacji i Nauki przed głosowaniem nad projektem budżetu państwa, w którym jedna z poselskich poprawek zakładała zmniejszenie w 2022 r. nakładów na naukę mniejszościowych i języka regionalnego.
2021-12-17, 12:13
Sejm w piątek zebrał się na jednodniowe posiedzenie, aby głosować m.in. nad projektem budżetu państwa na 2022 r. Jedna z poselskich poprawek do budżetu zakładała zmniejszenie w 2022 r. nakładów na naukę języków mniejszościowych i języka regionalnego.
Poprawkę zapowiadał na początku grudnia poseł Janusz Kowalski (Solidarna Polska). Poinformował wówczas, że "do budżetu zostanie zgłoszona poprawka rządowa zakładająca zmniejszenie w 2022 roku finansowanie nauki języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej o co najmniej 39 mln zł".
W piątek poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla (niezrz.) zaapelował w Sejmie do posłów Zjednoczonej Prawicy, by raz jeszcze "pochylili się" nad tą poprawką. - To jest bardzo zła, bardzo szkodliwa, niekonstytucyjna poprawka - podkreślił. Pytał także, jaki prezent przed świętami Sejm przygotuje tym osobom, których dotkną zmiany.
"Nie mają złotówki finasowania"
W odpowiedzi minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zadał pytanie, jaki prezent rząd Republiki Federalnej Niemiec chciałby przygotować milionom Polaków żyjącym w Niemczech, którzy "nie mają złotówki finasowania" z rządu federalnego.
REKLAMA
- Nie może być dalej tak, że w Polsce płacimy 236 mln zł na mniejszość niemiecką i język niemiecki, a w Niemczech - gdzie jest dwa i dwie dziesiąte miliona Polaków - nie ma ani jednego euro od rządu federalnego dla mniejszości polskiej - argumentował.
- Dość tego. Żądamy, żeby Republika Federalna Niemiec zaczęła przestrzegać zobowiązań międzynarodowych i praw człowieka. Jeśli to będzie, przywrócimy te pieniądze - zadeklarował.
Głos zabrał również poseł Kowalski. - Brawo Zjednoczona Prawica. Brawo Przemysław Czarnek. Przywracamy symetrię w polsko-niemieckich relacjach - oświadczył.
- Nie może być tak, że mniejszość niemiecka ma ćwierć miliarda złotych dotacji, a mniejszość polska, Polonia, jest szantażowana, dyskryminowana przez państwo niemieckie. Nie ma na to zgody - mówił poseł. Podkreślił, że Zjednoczona Prawica przeznaczy te pieniądze na naukę języka polskiego w Niemczech.
REKLAMA
Do poselskiej poprawki zakładającej zmniejszenie w 2022 r. nakładów na naukę języków mniejszościowych i języka regionalnego odniesiono się w przesłanym w czwartek PAP stanowisku strony mniejszościowej Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych.
Stanowisko strony mniejszościowej
"Strona mniejszościowa KWRiMNiE z oburzeniem i wielkim niepokojem przyjęła poparcie przez Komisję Finansów Publicznych Sejmu RP poprawki poselskiej do projektu budżetu państwa na 2022 r., wspartej przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, zmierzającej do zmniejszenia o niemal 40 mln zł środków finansowych na część oświatową subwencji ogólnej, przysługującej z tytułu nauczania języków mniejszościowych i języka regionalnego w szkołach. Poprawka ta godzi w obywateli polskich należących do mniejszości białoruskiej, litewskiej, łemkowskiej, niemieckiej, ormiańskiej, słowackiej, romskiej, rosyjskiej, ukraińskiej, żydowskiej i społeczności posługującej się językiem regionalnym – kaszubskim" - napisał Grzegorz Kuprianowicz, współprzewodniczący komisji ze strony mniejszości.
Sejm w piątek przyjął ustawę budżetową na 2022 r. W trakcie głosowań zostały odrzucone wnioski o odrzucenie ustawy. Odrzucone zostały też wszystkie wnioski mniejszości, zgłoszone do projektu, a także wnioski, zgłoszone podczas drugiego czytania projektu, które nie uzyskały poparcia Komisji Finansów Publicznych.
- "Obrzydliwa i niezwykle czytelna". Czarnek o próbie desakralizacji św. Jana Pawła II
- Rondo Praw Kobiet jako rondo "chamstwa i wulgarności"? Czarnek nie ma wątpliwości
REKLAMA