Zaniedbania dyrektorów szkół prywatnych i publicznych nie są tak samo karane. Będą zmiany

Członek Rady Ministrów, były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik przygotował ustawę, która ma ujednolicić przepisy penalizujące zaniedbania dyrektorów szkół prywatnych i publicznych. Jak twierdzi polityk, ze względu na lukę prawną, bezkarni mogą być w przypadku zaniedbań szefowie placówek prywatnych.

2022-01-12, 06:36

Zaniedbania dyrektorów szkół prywatnych i publicznych nie są tak samo karane. Będą zmiany
Michał Wójcik: projekt noweli ujednolica przepisy penalizujące zaniedbania dyrektorów szkół prywatnych i publicznych. Foto: Dizfoto/Shutterstock

Projekt o zmianie ustawy Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw przygotował minister, członek Rady Ministrów Michał Wójcik. Zakłada on zmiany w trzech ustawach: ustawie Prawo oświatowe, ustawie o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 i w ustawie o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej.

Dyrektor funkcjonariuszem publicznym

Michał Wójcik powiedział, że w jego ocenie zmiana przepisów jest potrzebna, bo w przypadku przekroczenia swoich uprawnień lub niedopełnienia obowiązków dyrektor placówki prywatnej (szkoły, żłobka czy przedszkola) nie może być pociągnięty do odpowiedzialności z art. 231 Kodeksu Karnego, bo przepis ten dotyczy funkcjonariuszy publicznych, którymi oni nie są.

Według art. 231 KK funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

- Jeżeli dokładnie to samo stanie się w placówce prywatnej, to nie da się postawić dyrektorowi zarzutu z art. 231, bo nie jest on funkcjonariuszem publicznym w placówce prywatnej. W związku z tym prokuratura umarza takie postępowania - powiedział członek Rady Ministrów. Wskazał na różne możliwe sytuacje, gdy do odpowiedzialności powinien być pociągnięty dyrektor - np. uszkodzony sprzęt szkolny (który nie poddano odpowiednim przeglądom), który przyczynia się do uszczerbku na zdrowiu czy opuszczenie przez dziecko terenu przedszkola, np. dlatego, że ogrodzenie było nieodpowiednie.

REKLAMA

"Należy zrównać odpowiedzialność"

- Obecna sytuacja prawna jest niedopuszczalna i należy zrównać odpowiedzialność dyrektorów, niezależnie od tego, czy kierują oni publiczną czy państwową placówką - zaznaczył.

W jego ocenie niemożliwe jest zastosowanie wobec kierujących placówkami art. 160 Kodeksu Karnego, bo osoba ta musiałaby sprawować opiekę bezpośrednio, a w przypadku szkół ma ją z reguły nauczyciel, a nie dyrektor.

- Zdecydowaliśmy się, by wprowadzić lex specialis do art 231 i zrobić jednolitą regulację w obszarach prawa oświatowego dla dyrektorów szkół, żłobków, przedszkoli, by była dokładnie taka sama odpowiedzialność jednych i drugich - dodał Michał Wójcik.

Nowa ustaw dot. oświaty

W projekcie noweli zawarto przepisy karne, których celem jest pociągnięcie dyrektorów do odpowiedzialności karnej za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w zakresie opieki lub nadzoru nad małoletnim, powodujących szkodę tego małoletniego.

REKLAMA

Przepisy te dotyczyć będą osób kierujących jednostkami objętymi systemem oświaty, żłobkami, klubami dziecięcymi oraz jednostkami instytucjonalnej pieczy zastępczej i placówkami wsparcia dziennego.

W ustawie Prawo oświatowe projektuje się dodanie przepisu wskazującego, że kto, kierując jednostką organizacyjną przekracza swoje uprawnienia lub nie dopełnia obowiązków w zakresie opieki lub nadzoru nad małoletnim, czym działa na szkodę tego małoletniego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Projektowane przepisy przewidują też kwalifikowany typ przestępstwa, wskazując, że jeżeli następstwem czynu jest śmierć małoletniego, ciężki uszczerbek na jego zdrowiu lub doprowadzenie małoletniego do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Projekt wpłynął do Sejmu w połowie grudnia ubiegłego roku, jednak do tej pory nie odbyło się jego pierwsze czytanie. We wtorek na stronach sejmowych znajdowała się informacja, że porządek obrad posiedzenia Sejmu w środę i w czwartek może być on poszerzony o sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży na jego temat. Jednak z harmonogramie opublikowanym we wtorek wieczorem sprawozdania z posiedzenia nie uwzględniono. W planach prac komisji - opublikowanych na stronie internetowej Sejmu - nie uwzględniono prac nad tym projektem.

REKLAMA

Czytaj także:

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej