Solidarna Polska chce zaostrzyć przepisy dotyczące obrazy uczuć religijnych. "Obecne prawo niedoskonałe"

2022-04-13, 10:16

Solidarna Polska chce zaostrzyć przepisy dotyczące obrazy uczuć religijnych. "Obecne prawo niedoskonałe"
Solidarna Polska złożyła w Sejmie projekt nowelizacji kodeksu karnego. Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Solidarna Polska złożyła w Sejmie projekt nowelizacji kodeksu karnego. Ma on zagwarantować wiernym różnych kościół większą ochronę prawną. Nowelizacja jest odpowiedzią na przypadki ataków na miejsca kultu religijnego i agresji wobec chrześcijan. - Jest spowodowana wzrostem przestępstw popełnianych przeciwko wolności religijnej - mówił dziś w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. 

- Obecne prawo jest mocno niedoskonałe, dziurawe i zachęca do bezkarności, poniżania, szykanowania wyznawców religii. Prowadzi do agresji - tłumaczył w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, prezentując założenia projektu nowelizacji kodeksu karnego przygotowanej przez posłów partii Zbigniewa Ziobry. Jej celem jest ochrona wolności sumienia, wyznania i religijnej. Zmiany są odpowiedzią na przypadki ataków na miejsca kultu religijnego i agresji wobec chrześcijan.

Marcin Warchoł: wolność religijna powinna być szczególnie chroniona

- Zachowania wulgarne, agresywne muszą spotkać się z reakcją państwa. Dlatego też przygotowaliśmy przepisy jako Solidarna Polska mające na celu ochronę wolności sumienia, wyznania, wolności religijnej - tłumaczy wiceminister sprawiedliwości. Marcin Warchoł wskazuje, że te ataki w ostatnich latach są coraz powszechniejsze. W jego ocenie dotyczą one kościołów i przedmiotów kultu religijnego. Marcin Warchoł zauważał, że dochodzi też do poniżania osób, które wyznają swoją religię. - W 2015 roku mieliśmy 59 skierowanych do sądów spraw przez organy ścigania. W 2020 przeszło dwa razy tyle - 130 - mówi wiceminister sprawiedliwości. 

Marcin Warchoł tłumaczy, że wolność religijna jest wyjątkowym prawem człowieka, ponieważ wyrasta z jego godności . - Powinna być w szczególny sposób chroniona. Wolność religijna ma swoje oparcie w Konstytucji, w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i wielu innych międzynarodowych aktach - wyjaśnia. Zdaniem posłów Solidarnej Polski obecne przepisy Kodeksu karnego dotyczące obrazy uczuć religijnych i zakłócania ceremonii związanych z wiarą są nieprecyzyjne, rozmywają odpowiedzialność lub nie uwzględniają niektórych nagannych zachowań. Co zakłada projekt? 

Obiektywne przesłanki obrazy uczuć

Zgodnie z projektowaną nowelizacją osobie, która zakłóca nabożeństwo nie trzeba będzie już udowadniać, że czyniła to "złośliwie". Przesłanka, która w praktyce powodowała bezkarność za takie przestępstwo, zostanie wykreślona z art. 195 Kodeksu karnego. Osoby takie często tłumaczyły się bowiem, że działają w jakimś innym celu, a nie złośliwie i z tego powodu nie były skazywane.

Ponadto nowe brzmienie uzyska artykuł 196, który sankcjonuje obrazę uczuć religijnych. Obecnie ściganie za to przestępstwo uzależnione jest od indywidualnego odczucia wiernych. Proponowane przepisy obiektywizują jego znamiona. W praktyce oznacza to, że nie będzie konieczne udowodnienie urażenia uczuć religijnych konkretnych osób, a wystarczające będą obiektywne fakty, jak np. publiczne wyszydzanie kościoła.

3 lata więzienia za przerwanie mszy

Nowelizacja nie zmienia zagrożeń karnych za typy podstawowe przestępstw przeciwko wolności sumienia i wyznania. Wprowadza zaostrzoną odpowiedzialność jedynie w przypadku szczególnie obciążających okoliczności. I tak za zakłócanie nabożeństw nadal grozić będzie grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat. Należy jednak podkreślić, że jeśli sprawca doprowadzi do przerwania np. mszy świętej lub pogrzebu, grozić mu będzie kara do 3 lat więzienia.

Za publiczne lżenie lub wyszydzanie kościoła (związku wyznaniowego), jego dogmatów lub obrzędów, grozić będzie grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat. Tej samej karze podlegał będzie również ten, kto publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych. Jeśli jednak sprawca dopuści się tych czynów podczas odprawiania nabożeństwa lub za pomocą środków masowego komunikowania, grozić mu będzie kara do 3 lat więzienia.

Czytaj także:

MF, PolskieRadio24.pl


Polecane

Wróć do strony głównej