Co z projektem o Sądzie Najwyższym? "Zakładamy, że do wtorku uda się wypracować porozumienie"
We wtorek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka będzie kontynuować pracę nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Do tego czasu w obozie rządzącym będą prowadzone rozmowy na temat tego, w jakim kształcie ustawa powinna wyjść z Sejmu. Co jest "kością niezgody"?
2022-04-22, 12:00
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka miała w czwartek rozpatrzyć prezydencki projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. - Będziemy chcieli dziś przeprocedować ten projekt w całości. Myślę, że możemy pracować nawet do godziny 18 - mówił portalowi PolskieRadio24.pl jeszcze przed posiedzeniem komisji jej przewodniczący Marek Ast z Prawa i Sprawiedliwości. We wtorek komisja rozpatrzyła jednak tylko 1/5 przepisów projektu.
Komisja dała czas na negocjacje
Pozytywnie zaopiniowano zmiany o charakterze redakcyjnym zaproponowane przez Biuro Legislacyjne Sejmu oraz dwie poprawki Prawa i Sprawiedliwości. Na później odłożono natomiast głosowanie nad poprawką Solidarnej Polski, która przewiduje dodanie do projektu preambuły. Przed godzinę 15 ku zaskoczeniu posłów przewodniczący komisji Marek Ast poinformował o zamknięciu posiedzenia komisji i zaproponował, aby było kontynuowane we wtorek.
- Z uwagi na to, że w kolejnych punktach jeszcze toczą się uzgodnienia. Mam taki sygnał, że są one niezbędne i być może popchną sprawę uchwalenia przez Sejm ważnej ustawy do przodu, w związku z powyższym na dzisiaj zamykam posiedzenie komisji - przekazał Marek Ast. Po posiedzeniu w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, że nie uzgodniono jeszcze pomiędzy PiS, prezydentem i Solidarną Polską treści przepisów.
REKLAMA
- Dokładnie. Jeśli trwają rozmowy, to dobrze rokuje. Myślę, że przed kolejną turą rozpatrywania projektu prezydenckiego (...) ten czas do wtorku, to moment, w którym można uzyskać pewne kompromisowe rozwiązania - stwierdził Ast. Czego dotyczą różnice zdań?
SP chce poprawek, prezydent mówi "nie"
Jak ustalił portal PolskieRadio24.pl Solidarna Polska uzależnia poparcie dla projektu od tego, czy zostaną uwzględnione poprawki, jakie zamierza zgłosić na komisji. Partia Zbigniewa Ziobry jest gotowa poprzeć pomysł likwidacji Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym, ale nie zgadza się na przykład na zaproponowany w prezydenckim projekcie "test niezawisłości sędziowskiej".
- Liczymy, że zostaną one poparte przez naszego koalicjanta, ponieważ ryzyka, które są w tym projekcie dla stabilności polskiego systemu prawnego, są bardzo duże i uważamy, że należy je z tego projektu usunąć - mówi wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Natomiast prezydencka minister Małgorzata Paprocka chwaliła komisję za to, że realizuje koncepcję i wizję prezydenta, a jednocześnie zaznaczyła, że Andrzej Duda nie chce żadnych zmian w projekcie. - Mam nadzieję, że ten ważny i potrzebny projekt zostanie jak najszybciej uchwalony w takim brzmieniu, jakie zaproponował prezydent - mówiła po posiedzeniu komisji Paprocka.
REKLAMA
O tym, że między prezydentem a Solidarną Polską są różnice zdań, mówi nam ważny polityk PiS. - Prezydentowi nie podoba się sam fakt zmian. Trwają rozmowy. Zakładamy, że do wtorku uda się wypracować porozumienie. Prezydent nie chce gmerania przy jego projekcie, ale zaczyna się myślenie realne, więc jest postęp - mówi portalowi PolskieRadio24.pl ważny polityk PiS, pragnący zachować anonimowość.
PiS jest gotowe pójść na ustępstwa, ale nie chce uchwalać ustawy bez poparcia prezydenta, który mógłby ją potem zawetować. Dlatego politycy tej partii prowadzą bilateralne rozmowy z jednej strony z Solidarną Polską, a z drugiej z prezydentem. Stawką w tej grze są środki z Krajowego Planu Odbudowy. Komisja Europejska uzależnia ich odblokowanie od wykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z lipca ubiegłego roku. TSUE zobowiązał wówczas Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylenia immunitetów sędziowskich.
Projekt prezydencki przewiduje m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i zastąpienie jej Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. Nowa izba ma różnić się od obecnej sposobem wyboru sędziów. Prezydent proponuje, aby składała się z 11 sędziów wskazanych przez niego spośród 33 sędziów orzekających w Sądzie Najwyższym, wyłonionych wcześniej w drodze losowania na posiedzeniu kolegialnym Sądu Najwyższego. Projekt wprowadza także instytucję "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", która ma dać każdemu obywatelowi prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.
REKLAMA
MF, PolskieRadio24.pl
REKLAMA