Szefernaker o słowach Trzaskowskiego ws. KPO: prosić KE o kolejne warunki? To się w głowie nie mieści

Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker stwierdził, że w głowie mu się nie mieści, że ktoś prosi KE o kolejne warunki dla polskiego rządu. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego, który mówił, że jest dobrej myśli, aby Komisja Europejska stawiała Polsce dodatkowe warunki w sprawie odblokowania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.

2022-05-30, 21:54

Szefernaker o słowach Trzaskowskiego ws. KPO: prosić KE o kolejne warunki? To się w głowie nie mieści
" W głowie się nie mieści". Paweł Szefernaker o wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego w sprawie KPO. Foto: Twitter/Trzaskowski2020

Codziennej współpracy rządu i samorządu nie popsują nawet złe wypowiedzi prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego - ocenił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.

Szefernaker, pełnomocnik rządu do spraw uchodźców wojennych z Ukrainy, a także do spraw współpracy z samorządem, w programie Wydarzenia 24 komentował wypowiedź prezydenta Trzaskowskiego z konferencji w Obornikach Śląskich.

Trzaskowski ocenił m.in., że uchwalona w czwartek nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym "na pewno nie wystarczy" do tego, aby Polska wywiązała się z zobowiązań wobec Komisji Europejskiej w związku z odblokowaniem Krajowego Planu Odbudowy. - Rozmawiałem z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen i jestem dobrej myśli, że KE będzie stawiała dodatkowe warunki, i że te warunki będą musiały być spełnione, żeby te pieniądze popłynęły do Polski, a one muszą popłynąć do Polski. Wszystkim nam na tym zależy, dlatego że nie może być tak, że społeczeństwo będzie płaciło rachunek za całkowicie nieodpowiedzialne działanie PiS - powiedział.

Prosić KE o kolejne warunki? Szefernaker: to się w głowie nie mieści

Wiceszef MSWiA stwierdził, że w głowie mu się nie mieści, że ktoś prosi KE o kolejne warunki dla polskiego rządu. Na uwagę, że Trzaskowskiemu chodziło o wątpliwości, czy pieniądze trafią do samorządów, Szefernaker odparł, że KPO jednoznacznie wskazuje, które środki będą szły przez programy rządowe, a które przez programy samorządowe.

REKLAMA

- Myślę, że dziś najważniejsze jest to, żeby te środki do Polski dotarły, a za każdym razem jest jakaś grupa samorządowców, którzy są negatywnie nastawieni do rządu i reprezentują inne partie polityczne, które za każdym razem próbują upolitycznić tę kwestię - ocenił wiceminister.

Słowa Trzaskowskiego o uchodźcach są "lekką żenadą" 

Szefernaker wspomniał też wizytę prezydenta USA Joe Bidena w punkcie rejestracji PESEL dla uchodźców z Ukrainy na Stadionie Narodowym w Warszawie. Byli tam obecni premier Mateusz Morawiecki, wiceszef MSWiA, a także prezydent stolicy.

Jak podkreślił wiceminister, z "lekką żenadą" patrzył na to, jak Trzaskowski mówił wtedy, że środki na pomoc uchodźcom powinny trafiać przede wszystkim do samorządów. - Za każdym razem prezydent Trzaskowski wskazywał, że one muszą trafić przede wszystkim do samorządów, kiedy my na ten temat mówimy na poziomie ogólnym - zaznaczył. Według Szefernakera w relacjach międzynarodowych takie zachowanie nie jest do końca zrozumiałe, a politycy, nawet jeśli się ze sobą nie zgadzają, na arenie międzynarodowej powinni być "jako państwo jak jedna pięść". - Powinniśmy mówić jednym głosem na arenie międzynarodowej. Ustalać też te kwestie między sobą - ocenił.

Praca z samorządami 

Wiceszef MSWiA, mówiąc o pracy z samorządowcami, podkreślił, że atmosfera spotkań ze współpracownikami "włodarzy miast, którzy później najgłośniej krzyczą", jest całkowicie inna. - Wiemy wszyscy, że trzeba rozmawiać, trzeba współpracować. Nie pokonalibyśmy wspólnie pandemii i nie wyszlibyśmy jako Polska tak pięknie, pomagając Ukrainie i Ukraińcom, gdyby nie zaangażowanie zwykłych Polaków - zaznaczył. Szefernaker stwierdził, że taka współpraca rządu i samorządu odbywa się na co dzień. - Nie popsują tego nawet złe wypowiedzi pana prezydenta Trzaskowskiego - powiedział.

REKLAMA

Czytaj także:

ASP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej