Poseł opozycji krytykuje 500+. Müller: pokazuje rzeczywisty program wyborczy PO

2022-06-06, 11:47

Poseł opozycji krytykuje 500+. Müller: pokazuje rzeczywisty program wyborczy PO
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wybrało zwycięskie projekty w konkursie "Po pierwsze Rodzina!". Foto: BAZA Production/ Shutterstock

- Izabela Leszczyna pokazuje, jaki jest rzeczywisty program wyborczy PO, bo co to oznacza, jeżeli twierdzi, że 500+ w żaden sposób rodzinom nie pomogło? To oznacza, że jeżeli się skończą wybory i PO je wygra, to powiedzą: przecież to nie pomogło polskim rodzinom, to chyba warto jednak zlikwidować - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.

Poseł PO Izabela Leszczyna skrytykowała program Rodzina 500+. W rozmowie z TVN24 stwierdziła, że program ten "tak naprawdę nie poprawił jakości życia".

Piotr Müller: to rzeczywisty program PO

- No i to jest właśnie niestety Platforma Obywatelska w całej okazałości - skomentował słowa poseł opozycji rzecznik rządu Piotr Müller.

- Izabela Leszczyna pokazuje, jaki jest rzeczywisty program wyborczy PO. No co to oznacza, jeżeli twierdzi, że w żaden sposób rodzinom nie pomogło? To oznacza, że jeżeli się skończą wybory i PO je wygra, to powiedzą: przecież to nie pomogło polskim rodzinom, to chyba warto jednak zlikwidować - mówił polityk.

Obniżka podatków zamiast waloryzacji 500+

Zaznaczył jednocześnie, że w tej chwili nie ma pomysłów, aby podwyższać świadczenie 500+. Zwrócił przy tym uwagę, że rząd realizuje "daleko idące programy obniżki podatków". Wskazał m.in. na redukcję stawki PIT z 17 do 12 proc.

- To są kolejne miliardy złotych mniej, które trafiają do budżetu państwa, a siłą rzeczy to jest konkretny ciężar dla sektora finansów publicznych, ale trzeba tak robić, żeby ograniczyć odczuwanie inflacji, a to jest dla nas w tej chwili priorytet - zapewnił.

Walka z marżami na dystrybucję węgla

Rzecznik rządu był też pytany o kwestię wysokich cen węgla. Jak zaznaczył, rząd nie rozważa wprowadzenia cen regulowanych. - Szukamy takich mechanizmów rynkowych, ale też wspomagających rynek, aby te ceny obniżyć. Spółkom Skarbu Państwa stawiane są zadania przede wszystkim skrócenia łańcuchów dostaw - mówił.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że jest spora grupa firm, które wykorzystują sytuację kryzysową, spekulując na cenach węgla, poprzez podwyższenie marży np. na pośrednictwie w handlu. - My te łańcuchy chcemy skrócić, w taki sposób, aby te ceny wróciły możliwie blisko tych, które widzieliśmy jakiś czas temu. Aczkolwiek pamiętajmy o tym, że ceny wynikają też z globalnych zawirowań i dlatego też szukamy nowych dostaw węgla. To jest węgiel z Kolumbii, RPA, z Australii, ze Stanów Zjednoczonych, z różnych kierunków po to, aby właśnie te krajowe zapasy uzupełnić - wskazał.

- Chcemy, aby Spółki Skarbu Państwa w szerszym zakresie współpracowały pomiędzy sobą, aby stworzyły punkty dystrybucji bezpośrednio ze Spółek Skarbu Państwa, co spowoduje, że te marże znikną. Często są to marże na poziomie kilkuset złotych za tonę, co stanowi pokaźną część ceny węgla - powiedział. Zwrócił też uwagę, że o cenie węgla stanowi też często jego brak w danym momencie, dlatego też w wakacje i wczesną jesienią mają być uzupełniane magazyny.

Będą ograniczenia w kupowaniu mieszkań przez fundusze?

Rzecznik rządu był też pytany o sobotnią wypowiedź szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że "nie wszystko" wyszło, jeśli chodzi o realizację programu Mieszkanie Plus.

Piotr Müller powiedział, że rząd pracuje nad przepisami, które ograniczałyby masowe kupowanie lokali przez fundusze inwestycyjne. - Szukamy rozwiązań, które by zablokowały kupowanie powyżej określonej liczby mieszkań, aby fundusze inwestycyjne nie napędzały w ten sposób wzrostu cen na rynku mieszkaniowym - zastrzegł.

Unia odda za programy KPO finansowane z budżetu

Odnosząc się do środków z Krajowego Planu Odbudowy, Piotr Müller stwierdził, że pierwsze wypłaty mogłyby nastąpić w listopadzie lub grudniu. - W lipcu musimy przedstawić rozliczenie za pierwsze kamienie milowe i my to zrobimy w lipcu, to m.in. reforma dotycząca systemu dyscyplinarnego - wskazał. Dodał, że następnie Komisja to analizuje i akceptuje. - Może to być listopad, grudzień - podsumował.

Zaznaczył, że dla rządu najważniejsze było zaakceptowanie polskiego KPO przez Brukselę, gdyż w tej chwili można już uruchomić wszystkie projekty z programu. - To powoduje, że uruchamiamy przetargi, konkursy z KPO. Finansujemy to z poziomu krajowego, a później UE to zwraca po spełnieniu tych kroków milowych - wyjaśnił rzecznik rządu.

Posłuchaj

Decyzję o zgodzie na przyjęcie polskiego KPO podjęli unijni komisarze, nie była ona jednak jednomyślna. Jak ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka przeciwna była dwójka komisarzy - Margrethe Vestager odpowiedzialna za konkurencję i Frans Timmermans, który odpowiada za Zielony Ład - relacja Beaty Płomeckiej (IAR) 0:50
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

mbl

Polecane

Wróć do strony głównej