Dezinformacja w sieci. Blokada na stacjach Orlenu sztucznie sterowana. Jest raport IBIMS
Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych (IBIMS) opublikował analizę mechanizmów rozprzestrzeniania się informacji dotyczących blokad stacji PKN Orlen. Wynika z niego, że podobne mechanizmy były wykorzystywane w przypadku ruchów antyszczepionkowych.
2022-06-10, 22:27
IBIMS podkreślił w raporcie, że temat blokady stacji Orlen jest obecnie najdynamiczniejszym tematem w mediach regionalnych w Polsce. "Według różnych dostępnych danych możemy mówić o 200-250 publikacjach dot. tematu w ostatnich 4 dniach. Dla porównania - tylko strajki kobiet z 2021 r. miały podobny zasięg lokalny" - czytamy w raporcie.
Sposób promocji tematu
Autorzy raportu zaznaczają, że sprzeciw wobec wysokich cen paliw jest naturalnym zjawiskiem, ale element, który wyróżnia to zjawisko, to mechanizm rozprzestrzeniania się informacji. "To, co może wydawać się anomalią to fakt masowej, półautomatycznej dystrybucji informacji według ustalonego wzoru, który można było zaobserwować w wypadku szczepień, a później przy dezinformacji na temat ukraińskich uchodźców" - czytamy.
Raport zaznacza, że za popularność danego tematu w mediach społecznościowych odpowiada algorytm, który na podstawie zainteresowania użytkowników zwiększa liczbę odbiorców, do których dociera dany wpis. Im ciekawsze treści ktoś publikuje, tym zatem łatwiej docierają do innych użytkowników.
Za półautomatyczną dystrybucję informacji odpowiada z kolei mechanizm udostępniania treści wśród konkretnych grup. Po opublikowaniu informacji jest ona od razu kierowana na liczne fora. "Algorytm odczytuje to jako bardzo wysokie zainteresowanie publikacją, przez co hurtowo dociera ona do kolejnych grup użytkowników danego kanału. To dlatego w przypadku tematyki społecznej technika ta jest tak skuteczna" - informują autorzy raportu.
REKLAMA
"Dokładnie ten mechanizm zainteresowania »na sterydach« wykorzystany był w wypadku protestów na stacji Orlen. Obecnie nie jesteśmy już w stanie sprawdzić, jak bardzo protest organicznie interesował użytkowników sieci, a jak bardzo poprzez sztuczną stymulację" - oceniają dalej.
Cele akcji blokowania stacji Orlen
Raport wskazuje, że przez rozprzestrzenianie się informacji o blokadach stacji Orlen nawołuje się do organizowania ich w kolejnych miejscach. Działania te mają konkretne cele takie jak "publikacja zdjęć i materiałów prasowych z protestów w mediach zagranicznych, pokazujących rzekome niezadowolenie Polaków z prowadzonej polityki międzynarodowej rządu wobec Rosji" oraz "uruchomienie i ponowna mobilizacja grup stworzonych przy okazji kampanii antyszczepionkowej, które w wyniku wojny uzyskiwały niskie zasięgi i nie utrzymywały wysokich interakcji odbiorców. Stworzy to możliwość implementacji kolejnych tematów w polską przestrzeń medialną" - czytamy.
Raport wskazuje, że działania - poza uderzeniem w PKN Orlen - stanowią także zagrożenie, podobnie jak kampania antyszczepionkowa, dla obozu rządzącego. Działania te nie będą pożyteczne także dla opozycji, z wyjątkiem Konfederacji i środowisk narodowych.
W podsumowaniu raportu czytamy, że promocja tematu blokady stacji PKN Orlen ma na celu "odbudowę wpływów grup antyszczepionkowych, które stanowiły przed inwazją Rosji na Ukrainę silną i znaczącą grupę polityczną. Dzięki odbudowie zaangażowania i zasięgów ww. grup będą one miały wpływ nie tylko na bieżące decyzje polityczne, ale także na ostateczny kształt wyników wyborów".
REKLAMA
Cały raport dostępny jest tutaj.
- "Marże detaliczne na stacjach benzynowych są niższe niż koszty operacyjne". Ekspert o sytuacji na rynku paliw
- Niska marża detaliczna w Polsce i rekordowe wyniki finansowe. Sprawdzamy, jak PKN Orlen to osiągnął
dz/ ibims.pl
REKLAMA