Rosyjskie zagrożenie. Przydacz: cała Europa Środkowo-Wschodnia chce wzmocnienia wschodniej flanki NATO
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział, że wszystkie kraje Europy Środkowo-Wschodniej chcą wzmocnienia wschodniej flanki NATO. W Programie 1 Polskiego Radia polityk mówił o przygotowaniach do czerwcowego szczytu NATO w Madrycie.
2022-06-13, 10:47
Marcin Przydacz zapowiedział, że na szczycie państwa Europy Środkowo-Wschodniej będą wspólnie domagały się zwiększenia obecności wojskowej Sojuszu w naszym regionie.
- Uważamy, że NATO powinno się szybko zaadaptować do nowej rzeczywistości, a ta adaptacja powinna polegać na przesunięciu odpowiednich jednostek, czy to amerykańskich, czy to natowskich - stwierdził. Przypomniał też, że wezwania do wzmocnienia wschodniej flanki NATO znalazły się w deklaracji końcowej szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki, który w piątek odbył się w stolicy Rumunii.
Szczyt NATO w Madrycie odbędzie się w dniach 29-30 czerwca. Zaproszony na niego został również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Może Bucza i Irpień zmienią ich podejście"
W tej samej rozmowie, Marcin Przydacz mówił o planowanej na czwartek wizycie na Ukrainie zachodnich przywódców. Mario Draghi, Emmanuel Macron i Olaf Scholz przyjadą do Kijowa.
REKLAMA
Przydacz zwrócił uwagę, że prezydent Duda wielokrotni nawoływał, żeby kanclerz Scholz oraz prezydent Macron udali się do Kijowa i na własne oczy zobaczyli Buczę, Irpień, "być może to zmieni ich podejście, więc zobaczymy, jaki efekt przyniesie ta wizyta, kiedy się rzeczywiście odbędzie".
Przydacz przypomniał jednocześnie o wizycie w Kijowie szefowej KE Ursuli von der Leyen oraz szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella. Jak mówił, na początku wojny ich głosy były dwuznaczne. - Po wizycie na Ukrainie zrozumieli jednak na czym polega wojna - zauważył.
- Tutaj się nie łudzę, że akurat ta trójka europejskich liderów z całą pewnością zmieni swoje podejście. Ich nastawienie na pewno jest inne dziś. Trzeba nad tym pracować, aby rzeczywiście nie naciskali na (prezydenta Ukrainy) Wołodymyra Zełenskigo co do żadnych koncesji; nie rozumiem dlaczego Ukraina miałaby ułaskawiać Rosję. Być może któreś z państw zachodnich chciałoby pozwolić swoim własnym kosztem zachowywać twarz Putinowi - mówił.
Posłuchaj
***
W poniedziałek dziennik "La Stampa" podał, że w czwartek premier Włoch Mario Draghi, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron będą w Kijowie. Jak podała gazeta, ich rozmowy z przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim mają być skoncentrowane na kwestii "otwarcia" wobec kandydatury tego kraju do UE. Wcześniej niemiecki dziennik "Bild am Sonntag" informował, że do wizyty trzech przywódców dojdzie jeszcze przed szczytem grupy państw G7, planowanym na 26-28 czerwca.
REKLAMA
as
REKLAMA