Polska pomoże w tranzycie zboża z Ukrainy. Jest deklaracja premiera
- Polska nie jest w stanie przewieźć takiej ilości ukraińskiego zboża, jaką chciałyby kupić Afryka Północna i Bliski Wschód. Możemy pomóc w niewielkim wymiarze w tranzycie - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.
2022-07-29, 19:37
- Bardzo bym się cieszył, gdyby porty czarnomorskie rzeczywiście były odblokowane, bo my nie jesteśmy w stanie przewieźć tyle zboża, ile Afryka Północna i Bliski Wschód chcą kupić od Ukrainy - powiedział premier w piątek w Kózkach (woj. mazowieckie), pytany o znaczenie szlaku tranzytowego przez Polskę i o pomoc UE w tranzycie ukraińskiego zboża.
- Możemy pomóc tylko w niewielkim wymiarze w tranzycie zboża ukraińskiego, ale najważniejsze, żeby te porty czarnomorskie rzeczywiście w trwały sposób zostały odblokowane przez Rosjan - dodał szef rządu.
"To nie stanie się z dnia na dzień"
Wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk powiedział, że "z wielką nadzieją" obserwuje porozumienie podpisane przez Ukrainę i Rosję w obecności Turcji i ONZ dotyczące odblokowania Morza Czarnego. Powołując się na robocze rozmowy z ministrem rolnictwa Ukrainy, dodał, że "problem jest nie tylko w decyzji": wejścia do portów są zaminowane, zatopiono też statki, by uniemożliwić bliskie podejście rosyjskim okrętom. - A więc to nie stanie się z dnia na dzień - mówił.
- A i sam gest zbombardowana portu w Odessie na drugi dzień po podpisaniu porozumienia świadczy, jak można ufać Putinowi - podkreślił.
REKLAMA
- Wobec tego przygotowujemy się na możliwą pomoc Ukrainie, która oczekuje eksportu i przewozu zboża w ilości 4-5 mln t miesięcznie. My nie jesteśmy żadną miarą na to przygotowani, nie mamy takiej infrastruktury - wyjaśnił.
Inne możliwości
Wskazując na różne rozstawy torów kolejowych w Polsce i na Ukrainie dodał, że "szlaki kolejowe są bardzo ułomne". Przypomniał decyzję o wydzierżawieniu przez Krajową Grupę Spożywczą nabrzeża portowego w Gdańsku, "które pozwoli na podwojenie eksportu i wywożenie zboża drogą morską".
Kowalczyk wyraził też nadzieję, że po żniwach UE udzieli pomocy w postaci kontenerów, naczep i wagonów do przewodu ziarna. Według niego ze strony UE, która 12 maja ogłosiła decyzję o utworzeniu korytarzy solidarnościowych, "nadal nie ma konkretnej pomocy". - Nam potrzebna jest konkretna pomoc - dodał. Przypomniał, że z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem wystąpił o udostępnienie kontenerów, wagonów i naczep samochodowych do przewozu zboża oraz mobilnych urządzeń do przeładunku zboża z szerszego toru na węższy. - Takiej pomocy jak na razie nie uzyskujemy - stwierdził. Wyraził nadzieję, że zostanie ona udzielona w okresie pożniwnym.
***
REKLAMA
22 lipca w Stambule przedstawiciele Ukrainy i Rosji podpisali z Turcją i ONZ umowy odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez porty Morza Czarnego. Porozumienie miało zagwarantować bezpieczne korytarze morskie do trzech portów - Odessy, Czarnomorska i Piwdennego. W niespełna dobę po podpisaniu porozumienia Rosja ostrzelała port w Odessie pociskami manewrującymi.
- Doradca mera: w Mariupolu Rosjanie szykują się do wywozu kradzionego zboża. "Państwowe szabrownictwo"
- Napływ ukraińskiego zboża do Polski. Prezes PiS zapewnia: nikt nie straci
Zobacz także: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w PR24:
REKLAMA