Dziennikarze Onetu przegrali proces z generałami ŻW. "Brak rzetelności i praca pod z góry założoną tezę"

2022-08-26, 17:35

Dziennikarze Onetu przegrali proces z generałami ŻW. "Brak rzetelności i praca pod z góry założoną tezę"
Sąd zobowiązał Edytę Żemłę i Marcina Wyrwała z Onetu do publicznego przeproszenia komendantów ŻW. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Rzecznik Żandarmerii Wojskowej ppłk Artur Karpienko poinformował, że Sąd Okręgowy w Warszawie zobowiązał Edytę Żemłę i Marcina Wyrwała z Onetu do publicznego przeproszenia komendantów ŻW za serię artykułów i wypowiedzi naruszających ich godność osobistą, dobre imię i nieposzlakowaną opinię.

W komunikacie czytamy, że sąd nie miał wątpliwości, iż artykuły i wypowiedzi redaktorów Onetu, dotyczące rzekomych nieprawidłowości w Żandarmerii Wojskowej i bezprawnych działań generałów ŻW, "zostały przygotowane pod z góry założoną tezę i oparte na nieprawdziwych informacjach".

"Przemilczano istotne fakty i manipulowano wypowiedziami osób trzecich co do nieprawidłowości w Żandarmerii Wojskowej dotyczących rzekomego: tuszowania przypadków mobbingu i molestowania seksualnego, zastraszania i prześladowania osób podających się za ofiary mobbingu i molestowania" - czytamy.

Sąd uzasadnił, że "w realiach ocenianych artykułów znajdujące się w posiadaniu dziennikarzy dowody zostały wykorzystane w sposób nieprawidłowy i nierzetelny". "Posłużyły do zbudowania z góry założonej, lepiej »sprzedającej się« narracji w celu przekonania czytelników o rzetelności dziennikarzy i zwiększenia wrażenia prawdziwości opisywanych zdarzeń. Zdaniem Sądu dziennikarze dopuścili się wobec Generałów daleko idącej manipulacji faktami i niedomówieniami, których celem było wplątanie ich w opisywaną historię, a przez to uatrakcyjnienie artykułu. Dziennikarzami kierowało przy tym dążenie do sensacji, bez żadnego szerszego, społecznie uzasadnionego celu" - podała ŻW.

List z przeprosinami

Sąd zwrócił również uwagę, że "publikacja jest materiałem prasowym, a pozwani w odróżnieniu od twórców literatury fabularnej muszą stosować się do zasad rzetelności dziennikarskiej". "Zastosowanymi formami przekazu, posługując się niedomówieniami, półprawdami, cytowaniem subiektywnych ocen przytaczanych źródeł osobowych, pozwani utwierdzali potencjalnego czytelnika o prawdziwości przyjętych przez siebie z góry założonych tez. Wyrok jest nieprawomocny (wyrok Sądu Okręgowego Wydziału IV Cywilnego w Warszawie sygn. akt IV C 2250/20 z dnia 5 maja 2022 r.)" - wskazała Żandarmeria Wojskowa.

Ppłk Artur Karpienko przekazał, że "sąd zobowiązał redaktorów Onet.pl do wyrażenia ubolewania, że przez ich nieprawdziwe stwierdzenia, przemilczenia istotnych faktów, manipulowanie wypowiedziami osób trzecich, naruszone zostały godność osobista, dobre imię, nieposzlakowana opinia zawodowa zarówno gen. dyw. Tomasza Połucha, jak i gen. bryg. dr. Roberta Jędrychowskiego".

W ocenie Sądu, zważywszy na wynik postępowania dowodowego, "uzasadnione jest również żądanie powodów, aby pozwani wysłali do Ministra Obrony Narodowej listy polecone zawierające podpisaną własnoręcznie przez pozwanych treść przeprosin". "Roszczenie powodów stanowi według Sądu element składający się na zakres czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powodów przez pozwanych" - dodano.

Negatywny wydźwiękiem w środowisku wojskowym

Zdaniem sądu "publikacje redaktorów portalu Onet.pl odbiły się szerokim echem i negatywnym wydźwiękiem w środowisku wojskowym". "Wydarzenia opisywane w artykułach pozwanych były szeroko komentowane i relacjonowane przez inne środki masowego przekazu o krajowym zasięgu, w tym stacje telewizyjne oraz radiowe (sprawa kapral Anny i podporucznik Marii). W treści tych relacji medialnych przywoływano publikacje prasowe objęte sporem. Do artykułów pozwanych nawiązywał również portal internetowy Onet.pl w swoich programach publicystycznych, zapraszając na wywiady pozwanych oraz kapral Annę" - czytamy.

Sąd zwrócił uwagę, że niewątpliwie autorzy publikacji prasowych powinni zastosować odpowiednie metody w celu poszukiwania prawdy, tj. wiedzy o rzeczywistości. Zaznaczył również, że "skoro pozwani podjęli się oceny prawnej działań opisywanych w artykułach, rzetelność dziennikarska wymagała, aby dziennikarz zapoznał się szczegółowo i wnikliwe z obowiązującymi przepisami, które jego zdaniem zostały naruszone".

"Już sama treść artykułów nie wskazuje na to, by pozwani zapoznali się z obowiązującymi przepisami" - podkreśliła Żandarmeria Wojskowa w swoim komunikacie.

Czytaj także:

dn/wojsko-polskie.pl

Polecane

Wróć do strony głównej