Polska kupuje koreańskie wyrzutnie wieloprowadnicowe Chunmoo. Szef MON zatwierdził umowę

2022-10-19, 12:40

Polska kupuje koreańskie wyrzutnie wieloprowadnicowe Chunmoo. Szef MON zatwierdził umowę
Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził w Warszawie umowę na dostawy koreańskich wieloprowadnicowych wyrzutni K239 Chunmoo. Foto: PAP/Marcin Obara

Wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na dostawy wieloprowadnicowych wyrzutni K239 Chunmoo. To kolejne uzbrojenie, jakie trafi do Polski z Korei Południowej.

Do polskich jednostek artyleryjskich trafi w sumie 288 wyrzutni zdolnych razić cele na odległość około 300 km. Będzie to uzupełnienie systemu artyleryjskiego dalekiego zasięgu HIMARS, który z kolei zamówiliśmy w Stanach Zjednoczonych.

Pierwsze egzemplarze trafią do Polski w 2023 r.

Umowa, którą zatwierdził dziś minister Mariusz Błaszczak, zakłada, że do naszej armii trafią wyrzutnie samobieżne, które mogą strzelać pociskami o różnym kalibrze. Pierwsze 18 egzemplarzy południowokoreańskich Chunmoo trafi do Polski już w przyszłym roku. Zgodnie z umową będą one zintegrowane z polskimi pojazdami Jelcz oraz z systemem dowodzenia Topaz. Nasz przemysł dostarczy także wozy dowodzenia, zabezpieczenia technicznego, wozy amunicyjne oraz wozy ewakuacji.

K239 Chunmoo przenosi dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym może mieć m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o zasięgu około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o zasięgu około 290 km.

Umowa ramowa otwiera drogę do umów wykonawczych; MON przewiduje, że kontraktowi będą towarzyszyły zamówienia w polskim przemyśle, który ma dostarczyć: system kierowania walką, pojazdy dowodzenia, wozy zabezpieczenia technicznego, wozy amunicyjne oraz wozy ewakuacji technicznej.

Wzmacnianie sił zbrojnych

Szef MON, po zatwierdzeniu umowy zakupu 288 zestawów systemu artylerii rakietowej K239 Chunmoo, zwracał uwagę, że tego samego dnia w Seulu odbyła się prezentacja sprzętu wojskowego, który rozpoczyna transport do Polski.

- Zagrożenia na świecie spowodowały, że państwa europejskie skoncentrowały się na wzmocnieniu swoich sił zbrojnych. My ten proces rozpoczęliśmy wcześniej niż nasi sojusznicy w NATO - stwierdził Mariusz Błaszczak. Dodał, że Polska wydaje ponad 2 proc. PKB na obronność.

Podkreślił, że koreański przemysł obronny jest bardzo rozwinięty, a współpraca polsko-koreańska, zarówno na poziomie prezydentów, jak i szefów MON jest dowodem tego, że "wspólnie Polska i Korea mogą zadbać o pokój na świecie poprzez wzmacnianie sił zbrojnych, poprzez realizowanie doktryny Sojuszu Północnoatlantyckiego polegającej na odstraszaniu".

Minister obrony narodowej Korei Południowej powiedział, że podpisana w środę umowa to potwierdzenie wejścia do drugiego etapu współpracy między Polską a Koreą Południową. Pierwszym etapem były podpisane wcześniej różne umowy wykonawcze.

Minister Błaszczak podkreślił, że do Polski jeszcze w tym roku trafią czołgi K2 i haubice K9. "A w następnym roku trafi jeszcze samolot FA-50" - dodał.

Czytaj także:

Zobacz: wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz w Programie 1 Polskiego Radia

IAR, PAP/ms/kor, dz

Polecane

Wróć do strony głównej