Rośnie liczba zachorowań na grypę. Mikrobiolog: jest jeszcze czas, by się zaszczepić
Mikrobiolog ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie dr Joanna Jursa-Kulesza podkreśliła w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że wciąż można zaszczepić się przeciw w grypie. Jej zdaniem warto to zrobić choćby po to, by nie popsuć sobie wyjazdów w ferie zimowe. Zaszczepieni chorują znacznie rzadziej, a chorobę przechodzą lżej i mają mniej powikłań - zaznaczyła.
2023-01-02, 06:54
- Obserwujemy wzrost zachorowań na choroby górnych i dolnych dróg oddechowych i rzeczywiście, częściej zaczynają się pojawiać zakażenia dolnych dróg oddechowych, które u ludzi dorosłych są głównie powodowane przez wirusy grypy i paragrypy - powiedziała mikrobiolog ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.
Jak dodała dr Joanna Jursa-Kulesza, obecnie dominuje grypa typu A – epidemiczna, która rozprzestrzenia się bardzo łatwo drogą kropelkową. Także indeks zakażeń jest w tym przypadku bardzo wysoki, a więc jedna zakażona osoba zakaża kilka kolejnych.
- Najlepiej byłoby, gdybyśmy stosowali te same zasady, które stosowaliśmy w przypadku COVID-19, a więc zostańmy w domu w okresie objawowym, a jeśli już wychodzimy, zakładajmy na usta i nos maseczkę - wskazała lekarka.
Powikłania po grypie. Do szpitali częściej trafiają dzieci
Wyjaśniła, że grypie często towarzyszą zakażenia bakteryjne – u dzieci głównie płuc i ucha środkowego, a u dorosłych zapalenie zatok i poważne zapalenia płuc wywołane bakteriami Streptococcus pneumoniae, a także zakażenia gronkowcem złocistym.
REKLAMA
Jak wyjaśniła dr Jursa-Kulesza, do szpitala z powikłaniami pogrypowymi częściej będą trafiały dzieci – ze względu na słabszy układ odpornościowy, który grypa bardzo niszczy.
- Rodzice najczęściej nie szczepią dzieci przeciw grypie, a dzieci są bardziej wrażliwe, bo są to ich pierwsze kontakty z tym wirusem - powiedziała lekarka.
Dzięki szczepieniu można uniknąć ciężkiego przebiegu grypy
Zaznaczyła, że ciężej przechodzić grypę mogą również starsze osoby ze słabszym układem odpornościowym i chorobami współistniejącymi. - Powinniśmy szczególnie zwrócić uwagę, aby dzieci i osoby starsze były szczepione przeciw grypie. Wciąż jeszcze jest czas, aby się zaszczepić – chociażby po to, żeby nie zepsuć sobie wakacji zimowych, aby można było bezpiecznie wyjechać, nie obawiając się fali zachorowań, która niewątpliwie jeszcze przyjdzie - podkreśliła mikrobiolog.
Wyjaśniła, że przeciwciała po szczepieniu powstają w okresie 10-14 dni. Zaznaczyła, że dzięki szczepieniu można uniknąć ciężkiego przebiegu choroby, a nawet samego zakażenia. - Osoby szczepione chorują znacznie rzadziej, a chorobę przechodzą lżej i mają mniej powikłań - podkreśliła.
REKLAMA
Grypa a przeziębienie. Jak je odróżnić?
Dodała, że podczas choroby nie należy też zaniedbywać sprawdzonych sposobów: odpoczynku w łóżku, nawadniania, przyjmowania elektrolitów. Podkreśliła, że ważny jest też okres rekonwalescencji po grypie – najistotniejsze są dwa tygodnie po przebyciu choroby, gdy brak jest odporności, a kontakt z osobą chorą może zakończyć się kolejną, ciężką w przebiegu, infekcją.
Epidemia wyrównawcza
Jak mówiła na antenie Polskiego Radia 24 kierownik zakładu dydaktyki i symulacji medycznej Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego Maria Libura, obecnie doszło do epidemii wyrównawczej, dlatego obserwowany jest wzrost zachorowalności m.in. na grypę. Odpowiadają za to m.in. strategia walki z COVID-19 i czas izolacji narzucony w czasie pandemii.
REKLAMA
Rzecznik rządu zapewnił w ubiegłym tygodniu, że ma planów wprowadzania obostrzeń związanych z dużą liczbą zachorowaniami grypą, koronawirusem i RSV. Minister edukacji i nauki zaznaczył z kolei, że nie jest przewidywane uruchomienie nauki zdalnej w związku z większą liczbą chorych.
ms/PAP, IAR
REKLAMA