Toruń: kilkaset osób na spotkaniu w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II
Kilkaset osób uczestniczyło w niedzielę w Toruniu w spotkaniu mieszkańców miasta i okolic w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II. Manifestację zorganizowało środowisko Prawa i Sprawiedliwości. Przy pomniku papieża-Polaka pojawił się m.in. biskup toruński Wiesław Śmigiel.
2023-03-12, 20:00
- Chcemy zaprosić wszystkich mieszkańców Torunia i mieszkańców okolic na spotkanie pod roboczym hasłem "Zapal światło solidarności z Janem Pawłem II" - w niedzielę o godzinie 18 pod pomnikiem papieża-Polaka, który został wzniesiony jako wotum wdzięczności za wielkiego rodaka. Przypomnijmy, że Jan Paweł II jest też honorowym obywatelem naszego miasta. Chcielibyśmy, żeby mieszkańcy pojawili się, przynieśli i zapalili znicze, żebyśmy mogli w trakcie spotkania pomodlić się i wspomnieć wielkiego Polaka, jego wpływ na naszą ojczyznę, wspomnieć jego pielgrzymkę z 1999 r. w Toruniu - mówił podczas piątkowej konferencji prasowej wiceprezydent Torunia Adrian Mól (PiS).
Na apel odpowiedziało kilkaset osób, które przyszły się wspólnie pomodlić i wyrazić solidarność z Janem Pawłem II. Zgodnie przekonywali, że odcisnął on ogromne piętno na ich życiu, wierze, a także ma wielkie zasługi dla swojej ojczyzny, o której nie zapomniał, jako głowa Kościoła.
Powinniśmy być razem
Obecny przy pomniku papieża-Polaka biskup toruński Wiesław Śmigiel wyraził przekonanie, że "świętość sama się obroni".
- Jednak są takie momenty, w których powinniśmy być razem. Jan Paweł II nas jednoczył w bardzo trudnym momencie naszej historii. Byłoby bardzo źle, gdybyśmy teraz się podzielili. Dlatego się spotykamy spontanicznie, modlimy się, chcemy wyrazić poparcie - nie tyle dla samego Jana Pawła II, ale przede wszystkim dla jego dorobku, wielkich dzieł, które nam zostawił. Bez Jana Pawła II nie bylibyśmy w tym momencie, w którym jesteśmy teraz w historii naszego narodu - mówił ordynariusz diecezji toruńskiej.
REKLAMA
Chęć zniszczenia Polski
Były minister rolnictwa w rządzie PiS Jan Krzysztof Ardanowski wskazał, że jako młody człowiek brał udział we wszystkich pielgrzymkach papieża do Polski - najpierw ze swoją narzeczoną, potem także dziećmi.
- Niewątpliwie miało to ogromny wpływ na moje życie osobiste, na wartości, które wyznaję - podkreślił.
- Polska, którą znamy, Polska, którą budujemy - oparta o solidarność, sprawiedliwa, to w dużej mierze zasługa kardynała Wojtyły - później Jana Pawła II. Jego zawołanie "nie lękajcie się", było początkiem przemian w Polsce. Atak, który dziś przypuszczają na niego dawne środowiska postkomunistyczne pomieszane z innymi jest chęcią zniszczenia Polski, jaką znamy - powiedział Ardanowski.
Reportaż z zarzutami
W poniedziałek TVN24 wyemitowało reportaż Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3" poświęcony kwestii tego, co papież Jan Paweł II wiedział o przypadkach pedofilii wśród księży. Opisane zostały w nim przypadki trzech księży: Bolesława Sadusia, Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca oraz reakcja na nie ówczesnego metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły. W reportażu pojawiły się również wypowiedzi holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeeka, autora książki "Maxima Culpa. Co kościół ukrywa o Janie Pawle II".
REKLAMA
W odpowiedzi na ten reportaż Sejm przyjął w czwartek uchwałę w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II.
- Premier Morawiecki: niszczenie wizerunku Jana Pawła II jest aktem barbarzyńskim
- "Manipulacje, insynuacje, brak wiarygodności". Debata ekspertów o zarzutach stawianych Janowi Pawłowi II
IAR/PAP/fc
REKLAMA