Gdański magistrat ma problemy z... procentami. Dulkiewicz zaprezentowała wyniki jak "w rosyjskich sondażach"

2023-03-21, 12:07

Gdański magistrat ma problemy z... procentami. Dulkiewicz zaprezentowała wyniki jak "w rosyjskich sondażach"
Gdański magistrat ma problemy z... procentami. Dulkiewicz zaprezentowała wyniki jak "w rosyjskich sondażach". Foto: gdansk.pl

Raz 130, potem 110, a innym razem 83 proc. Takie sumaryczne wyniki ankiet zaprezentowała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podczas spotkania z mieszkańcami południowych dzielnic. Miasto twierdzi, że to nie błąd, a opozycja żartuje sobie, że wyniki są podobne do tych z "rosyjskich sondaży".

W poniedziałek prezydent Gdańska spotkała się z mieszkańcami południowych dzielnic. Na tego typu wydarzenie oprócz wspomnianych mieszkańców, ściągają najważniejsi w mieście urzędnicy. Miasto przedstawia swoje założenia rozwoju i podsumowuje działania.

To, co jednak przykuło uwagę portalu PolskieRadio24.pl i kilku mieszkańców, to prezentacja, na której przedstawiono ankiety wykonane wśród mieszkańców. Zaprezentowano dane na wykresach kołowych i żaden z nich (po zsumowaniu liczb) nie był równy 100 proc. Jeden z nich miał nawet 130 proc., a inny nieco ponad 83 proc. Tymczasem wykresy kołowe o mocnych i słabych stronach dzielnic w wersji graficznej wskazują właśnie na 100 proc.

- Przecież te wyniki o niczym nie mówią. Prezydent opowiada jakieś bajki - było słychać na sali.

Wykresy zaprezentowane podczas spotkania z mieszkańcami (MAT: gdansk.pl) Wykresy zaprezentowane podczas spotkania z mieszkańcami (MAT: gdansk.pl)

Matematyka zbyt trudna dla gdańskich urzędników?

Na oficjalnym portalu miasta czytamy, że mieszkańcy mogli wybrać maksymalnie trzy, ale mogli zaznaczyć też tylko jedną, czy dwie z zaproponowanych dziesięciu kategorii, a były to m.in. tereny zielone, transport miejski, oferta edukacyjna, kulturalna i sportowa. Pracownik miejskiego portalu doprecyzował, że to właśnie stąd w podsumowaniu ankiet wskazane wyniki po zsumowaniu wynoszą mniej lub dużo więcej niż 100 proc.

Warto tutaj jednak podkreślić, że dla prawidłowej prezentacji takich danych należy zastosować proporcje. Dopiero po ich przeliczeniu można przedstawić dane na wykresie kołowym. Ewentualnie można zastosować też wykres słupkowy.

Portal PolskieRadio24.pl zwrócił się bezpośrednio do rzecznika prasowego prezydent Gdańska, Daniela Stenzla o wyjaśnienie obliczeń, które potem posłużyły prezentacji. Nie otrzymało odpowiedzi.

Propagandowy wykres

Prezydent Gdańska przedstawiła także wykres liniowy prezentujący zmniejszony wpływ do budżetu miasta. Szkopuł w tym, że zaczynał się on od kwoty 900 mln zł, a nie od zera. Z tego właśnie powodu wykres prezentował wręcz dramatyczny spadek wpływów.

Prezydent nie zauważyła przy okazji, że mniejszy wpływ z podatku PIT do budżetu miasta to więcej pieniędzy w kieszeni mieszkańców Gdańska.

Wykres z tzw. ubytkami w PIT w budżecie Gdańska (FOTO: PolskieRadio24.pl) Wykres z tzw. ubytkami w PIT w budżecie Gdańska (fot. PolskieRadio24.pl)

"Wyniki jak w rosyjskich sondażach"

Na spotkaniu z mieszkańcami był też radny Prawa i Sprawiedliwości, Przemysław Majewski. Poprosiliśmy go o zrecenzowanie wyników.

- Prezentacja prezydent Dulkiewicz podczas spotkania z mieszkańcami południa Gdańska zajęła blisko 2/3 czasu całego spotkania. Można było mieć nadzieję, że będzie ciekawa lub chociaż poprawnie wykonana. Niestety nie potrafiono dopilnować nawet tego, by "procenty się zgadzały" więc mieliśmy 110 proc. odpowiedzi niczym w rosyjskich sondażach. Wygląda na to, że władza nie traktuje mieszkańców poważnie - stwierdził.

Czytaj też:

Maciej Naskręt

Polecane

Wróć do strony głównej