"W szkołach nie będzie szkodliwych treści". Wiceminister edukacji o projekcie "Chrońmy dzieci"

Dariusz Piontkwoski podkreślił, że rozwiązania są potrzebne, biorąc pod uwagę wydarzenia zwłaszcza w dużych miastach. - Może rzeczywiście w wielu szkołach oddalonych od Warszawy tego problemu nie było, ale w wielu dużych miastach samorządy wręcz wspierały organizacje pozarządowe we wprowadzaniu tego typu zajęć do szkół, a nawet je wręcz finansowały - zaznaczył.

Dodał, że kurator czy rodzicie nie mieli wiele w tej sprawie do powiedzenia. Podkreślił, że nowa ustawa ma wprowadzić wyraźny przepis, który da rodzicom prawo do decydowania w takich sprawach.

"Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców"

Komitet "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców" został zarejestrowany w Sejmie w kwietniu. Wtedy rozpoczął zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o ochronie dzieci.

W ubiegłym tygodniu prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że jego ugrupowanie pomoże w zbiórce podpisów pod ustawą. Aby projekt obywatelski mógł być procedowany przez Sejm, musi podpisać się pod nim co najmniej sto tysięcy osób.

Według autorów projektu, elementy edukacji seksualnej dzieci i młodzieży powinny być nauczane przez wykwalifikowane w tym zakresie kadry nauczycielskie, bez udziału podmiotów zewnętrznych. W uzasadnieniu projektu zaznaczono, że "wyłączenie możliwości prowadzenia takiej działalności w szkole, zwłaszcza zajęć z uczniami, ma mieć charakter generalny i nie ograniczać się do tej czy innej strony dyskursu publicznego".

Posłuchaj

Dariusz Piontkowski: projekt "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców" zwiększy wpływ rodziców na funkcjonowanie organizacji pozarządowych w szkołach (IAR) 0:25

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• "Ewidentne przekłamanie". Wiceszef MEiN dementuje informacje o zwolnieniach nauczycieli
• "Trudno się dziwić, że rodzice starają się reagować". Fogiel o projekcie "Chrońmy dzieci"

Zobacz także: wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski w Polskim Radiu 24

ng/IAR,PR24