Niebawem zostanie otwarty długo oczekiwany tunel pod Świną. W związku z tym wydarzeniem politycy Platformy Obywatelskiej usilnie starają się uderzyć w rząd, kwestionując jego rolę przy realizacji tej inwestycji.
Ojciec sukcesu
Podczas sesji Rady Miasta - radni związani z Platformą Obywatelską poruszyli temat tunelu i tego, która z partii może nazwać się "ojcem tego sukcesu". Prezydent miasta - Janusz Żmurkiewicz, kiedyś polityk PZPR i SLD chciał uciąć tę dyskusję i oznajmił, że "tunel ma łączyć, a nie dzielić". Ostatecznie jednak zdecydował się wspomnieć Joachima Brudzińskiego.
- W przypadku tunelu akurat to nazwisko, abstrahując od wszystkiego innego, zapisze się złotymi zgłoskami. Czy wam się to podoba, czy nie. Ja tego nie zmienię. Gdyby nie Joachim Brudziński, który pełnił różne funkcje w państwie, to podejrzewam, że byśmy dalej sobie gadali. Byśmy gadali na tej sali, że trzeba budować tunel - powiedział prezydent Świnoujścia.
Przeprawa pod cieśniną Świny ma połączyć wyspę Wolin z wyspą Uznam, na której znajdują się centrum administracyjno-usługowe i dzielnica nadmorska, a tym samym zakończyć problemy komunikacyjne mieszkańców Świnoujścia i turystów. Aby przedostać się na wyspę Uznam należy obecnie skorzystać z przeprawy promowej, co często wiąże się z długim oczekiwaniem.
Czytaj także:
Zobacz także: "Promiarze" - reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego o budowie tunelu pod Świną w Świnoujściu
dz/niezalezna.pl, IAR, PAP