Weber atakuje polski rząd. Radosław Fogiel: PiS mówi dość, gramy w otwarte karty

- Najwyraźniej niemieccy zleceniodawcy są zirytowani brakiem postępów Donalda Tuska, więc proszę bardzo, jeśli pan Weber chce wypowiadać się na temat wyborów w Polsce, to niech stanie do debaty - powiedział szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS) w programie "Rzeczpospolitej" "Rzecz o polityce".

2023-08-08, 11:03

Weber atakuje polski rząd. Radosław Fogiel: PiS mówi dość, gramy w otwarte karty
Niemiecki polityk, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE Manfred Weber w wywiadzie dla telewizji ZDF ostro zaatakował polski rząd. . Foto: Shutterstock/Drop of Light

Niemiecki polityk, szef Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Parlamencie Europejskim, w wywiadzie dla telewizji ZDF mówił o "zwalczaniu PiS-u". Stwierdził, że "każda partia musi zaakceptować państwo prawa. To jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media". 

Wezwanie do debaty

- Najwyraźniej niemieccy zleceniodawcy są zirytowani brakiem postępów Donalda Tuska, więc proszę bardzo, jeśli pan Weber chce wypowiadać się na temat wyborów w Polsce, to niech stanie do debaty - powiedział we wtorek w programie "Rzeczpospolitej" "Rzecz o polityce" szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS).

- Weber ostro zaatakował polski rząd i samą Polskę de facto. Jeżeli Weber tak odkrywa karty i ma intencję ingerowania w polskie wybory, to nie ma sensu dyskutować z polskimi podwykonawcami niemieckich zadań w Polsce. Pan premier powiedział jasno: proszę bardzo, niech pan stanie do debaty - dodał.

Czas grać w otwarte karty

Szef sejmowej komisji, komentując wypowiedź Manfreda Webera, stwierdził, że "czas zacząć grać w otwarte karty". 

REKLAMA

- Próbuje nas pouczać o państwie prawa i praworządności przedstawiciel narodu, który próbował wprowadzać u nas państwo prawa w latach 1939-1945 i do dzisiaj się za to nie rozliczył - powiedział. - PiS mówi: dość, gramy w otwarte karty - dodał. 

Poseł przypomniał uległą wobec Niemiec politykę rządu Donalda Tuska. 

- Oczywiste jest, że Donald Tusk miał niezwykle uległą politykę wobec Niemiec, większość polskiej polityki za czasów Tuska była podporządkowana jednemu celowi: żeby on uzyskał ważne stanowisko w Unii Europejskiej, a mogło się to wydarzyć tylko z poparciem Angeli Merkel - ocenił poseł.

Premier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na słowa niemieckiego polityka wezwał go do debaty telewizyjnej 2 października.

REKLAMA

Czytaj także:

Skandaliczne wypowiedzi niemieckich polityków. Bochenek: zobligowali Tuska do przejęcia władzy


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej