Pioruny i Groty zdobyły renomę na rynku. Prezes PGZ: pracujemy nad kolejnymi rozwiązaniami
Grupa PGZ pracuje nad autorskimi rozwiązaniami, które mają szansę podbić rynek - powiedział prezes PGZ Sebastian Chwałek. Wymienia m.in. system do niszczenia dronów Perun, nową wersję KTO Rosomak, jak również rozwiązania w zakresie systemów łączności i cyberbezpieczeństwa.
2023-08-13, 07:31
Chwałek wskazał, że PGZ pracuje nad nowymi, zaprojektowanymi przez polskich inżynierów, rozwiązaniami, które będą miały szansę podbić rynek. - Obok tych, które weszły właśnie do produkcji lub wejdą lada moment, jak pojazd minowania narzutowego Baobab-K czy nowy bojowy pływający wóz piechoty Borsuk ze zdalnie sterowanym systemem wieżowym mamy na ukończeniu zarówno zdalnie sterowany system Perun do niszczenia dronów, czy choćby opracowaną w Siemianowicach-Śląskich nową wydłużoną wersję KTO Rosomak - wyjaśnił prezes PGZ.
Jak podkreślił, PGZ pracuje też nad autorskimi rozwiązaniami w zakresie systemów łączności i angażuje się w rozwiązania w zakresie cyberbezpieczeństwa. - To tylko niektóre przykłady tego nad czym obecnie pracujemy, a co może trafić do wojska i na rynek w ciągu kilku najbliższych lat - wskazał.
Zaznaczył, że PGZ stale podnosi swoje możliwości w obszarze badawczo-rozwojowym. - Wciąż rozbudowujemy nasz potencjał badawczo-rozwojowy, bo to przyszłość naszej branży. Już dziś także tu mamy sukcesy doceniane przez naszych zagranicznych konkurentów - podkreślił.
Pioruny i Gromy cieszą się popularnością
Zapytany o to, jaki produkt PGZ sprzedaje się najlepiej zagranicą odpowiedział: "Niewątpliwie naszym hitem eksportowym w ostatnim czasie są zestawy rakietowe Piorun i Grom oraz karabinki MSBS Grot". Chwałek zaznaczył, że dużym i stałym zainteresowaniem cieszą się też wyroby optoelektroniki i termowizji, jak również systemy przeciwlotnicze bardzo krótkiego zasięgu. - Sądzę, że niebawem do tego portfolio dołączą także wyroby HSW jak Waran, Borsuk, Baobab czy Krab - dodał.
REKLAMA
Prezes PGZ podkreślił, że Grupa współpracuje też z partnerami zagranicznymi. - Dziś mamy kilka takich kierunków, które są zbieżne z działaniami Ministerstwa Obrony Narodowej - wyjaśnił. Wskazał, że najintensywniejszą współpracę PGZ prowadzi z Republiką Korei. "Ustalamy szczegóły przemysłowej współpracy obliczonej na dekady. Chodzi nie tylko o docelową produkcję w Polsce czołgów K2, armatohaubic K9, czy wyrzutni rakietowych Chunmoo, ale także o serwis samolotów FA-50 i kilka innych propozycji, które leżą na stole negocjacyjnym" - powiedział.
Rozwój współpracy z USA
Drugim kierunkiem jest rozwój współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Jak wyjaśnił Chwałek, chodzi m.in. o czołgi Abrams, ale również o ustanowienie produkcji rakiet do zestawów HIMARS i Patriot. Przypomniał też o utworzeniu Centrum Kompetencyjnego czołgów Abrams w Poznaniu. - Musimy być gotowi, by świadczyć usługi w zakresie serwisu i obsługi każdego z 366 zamówionych Abramsów. Docelowo chcemy stać się centrum obsługowym także dla tych czołgów będących na wyposażeniu stacjonujących w Europie wojsk amerykańskich i ewentualnie innych państw naszego regionu, które zdecydują się na pozyskanie Abramsów - podkreślił.
Zaznaczył, że dla PGZ równie ważna jest współpraca z partnerami europejskimi, jak np. wspólna budowa okrętów Miecznik i program Narew, w którego ramach Grupa współpracuje z brytyjskimi partnerami.
Pytany o najważniejsze umowy, które podpisało w tym roku PGZ odpowiedział: "Z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa tak samo istotna jest umowa na 1 tys. Borsuków, jak i taka na kilkadziesiąt specjalistycznych lornetek wykorzystywanych podczas ochrony granic. Dlatego tak samo poważnie podchodzimy do realizacji tegorocznej umowy na kilkadziesiąt tysięcy hełmów i kamizelek kuloodpornych, jak też na kilkadziesiąt tysięcy karabinków Grot, miliony sztuk amunicji czy wreszcie budowę trzech fregat dla Marynarki Wojennej w ramach programu Miecznik".
REKLAMA
Najmocniejsza strona PGZ to pracownicy spółek grupy
W ocenie prezesa Chwałka, najmocniejsza strona PGZ to pracownicy spółek grupy. Jak wyjaśnił, dzięki ich doświadczeniu PGZ ma możliwość kreowania nowoczesnych technologii, ale również serwisowania sprzętu zachodniego i postsowieckiego. - To dzięki ich kompetencjom i doświadczeniu jesteśmy w stanie zaprojektować najnowocześniejsze uzbrojenie czy systemy łączności, jak również obsłużyć w ramach serwisu technikę wojskową, zarówno tę zachodnią, jak też taką, która ma rodowód posowiecki - powiedział.
Zapytany o możliwe pozyskanie przez PGZ nowych spółek Chwałek odpowiedział: "Żeby podołać ambitnym wyzwaniom, jakie musimy zrealizować w ciągu najbliższej dekady, konieczne jest wzmocnienie potencjału grupy. By to osiągnąć, nie tylko optymalizujemy procesy produkcyjne, ale równolegle szukamy wzmocnień w podmiotach, które dotąd były poza PGZ, a mogą pomóc nam w realizacji zobowiązań". Poinformował, że w struktury PGZ niebawem wejdą zakłady Cegielskiego w Poznaniu. Zaznaczył, że PGZ prowadzi także ekonomiczno-prawne analizy rynku i szuka innych podmiotów, które wzmocnią możliwości Grupy.
- Naczelny dowódca ukraińskiej armii chwali polskie Kraby. "Dobrze się sprawdziły"
- W Gliwicach będą produkowane armatohaubice Krab. Jasna deklaracja premiera Morawieckiego
- Szef MON zaprasza na defiladę 15 sierpnia. "Będzie można zobaczyć, jak wygląda modernizacja armii"
REKLAMA
PR24/PAP/nt
REKLAMA