Wzmacnianie polskiej armii. Polskie spółki zbrojeniowe opracują konstelację satelitów radarowych

2023-09-05, 07:09

Wzmacnianie polskiej armii. Polskie spółki zbrojeniowe opracują konstelację satelitów radarowych
zdjęcie ilustracyjne.Foto: Shutterstock/Dima Zel

Polska Grupa Zbrojeniowa, Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 z Zegrza oraz spółka ICEYE podpiszą porozumienie o rozpoczęciu współpracy przemysłowej.

Według ustaleń Informacyjnej Agencji Radiowej umowa będzie przewidywać przygotowanie dla polskich sił zbrojnych nowego produktu, jakim ma być konstelacja satelitów radarowych. Odpowiednie dokumenty opisujące rozpoczęcie współpracy w tym zakresie zostaną podpisane pierwszego dnia targów obronnych w Kielcach, które rozpoczynają się oficjalnie w południe.

Umowa pomiędzy PGZ S.A., WZŁ-1 oraz ICEYE pozwoli zbudować krajowe zdolności w zakresie rozpoznania satelitarnego dla polskiej armii. Do tej pory rodzime spółki nie posiadały takich kompetencji.

Jak podkreśla PGZ, współpracę podjęły krajowe przedsiębiorstwa, które "z jednej strony specjalizują się w budowie satelitów rozpoznania radarowego, a z drugiej, dysponują niezbędnym zapleczem, by skonstruować dla potencjalnej rodzimej konstelacji satelitarnej bezpieczny segment naziemny".

Czytaj także w TVP.Info: Setki zlikwidowanych jednostek wojskowych. Kidawa-Błońska: PO modernizowała armię

Prezes PGZ liczy na dalszą współpracę

Konstelacja satelitów radarowych zapewni Silom Zbrojnym RP pełen dostęp do zobrazowań satelitarnych, również w warunkach konfliktu - zapewnił prezes PGZ Sebastian Chwałek. - Rozpoczynamy współpracę w zakresie przygotowania dla SZ RP nowego i unikatowego na skalę globalną produktu, jakim jest konstelacja satelitów radarowych wraz ze stacjonarną i mobilną stacją naziemną. Ten system zapewnia nieskrępowany dostęp do zobrazowań satelitarnych w warunkach konfliktu - podkreślił.

- Dla Polskiej Grupy Zbrojeniowej [konstelacja - red.] będzie stanowić platformę do dalszego rozwoju kompetencji w zakresie technologii kosmicznych i satelitarnych. Wierzę, że przyjęte porozumienie to zaledwie początek dłuższej współpracy w ramach tego trójstronnego partnerstwa, z korzyścią dla bezpieczeństwa narodowego Polski - powiedział prezes Sebastian Chwałek.

Rozbudowa wojska

Generał Bogusław Samol, były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO, powiedział, że "po 1989 r. liczebność polskiej armii była sukcesywnie zmniejszana". - W ślad za tym rozwiązywano dowództwa i jednostki operacyjne - ocenił. Podkreślił, że po 2015 r. podjęto decyzję o rozbudowie sił zbrojnych.

Gen. Samol przypomniał, że po roku 1989, po zmianach społeczno-politycznych i po wyjściu Polski ze struktur politycznych i militarnych Układu Warszawskiego, podjęto decyzje o zredukowaniu liczebności polskiej armii.

"Proces restrukturyzacji sił zbrojnych"

- Pamiętajmy, że polska gospodarka była w tym czasie bardzo słaba i nie stać było ówczesnych rządów na utrzymanie chociażby 450-tysięcznej armii. Zdecydowano wówczas, że stan liczebny polskich sił zbrojnych będzie adekwatny do potrzeb obronnych i uzależniony od możliwości budżetu państwa - podkreślił generał.

- Rozpoczęto tak zwany proces restrukturyzacji sił zbrojnych. Zmniejszono siły zbrojne z 450 do 260 tys. Ten stan liczebny trwał do końca lat 90. W ustawie z 2001 r. o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych RP określono finansowanie obronności na poziomie 1,95 procent PKB i liczebność armii na poziomie nie mniej niż 150 tys. Nie dotrzymano warunków tej ustawy, jeśli chodzi o liczebność. W ciągu kilku lat od 2001 r. liczebność została zmniejszona ze 150 tys. do poniżej 100 tys. Bodajże w 2012 czy 2015 r. stan liczebny sił zbrojnych wynosił ok. 95-97 tys. - zauważył gen. Samol.

Dodał, że wiązało się to ze zmianą struktur organizacyjnych, rozwiązywaniem dowództw i jednostek operacyjnych. Podał przykład zakończonej w 2011 r. likwidacji 1 Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki.

- Rozwiązano szereg jednostek wojsk rakietowych, artylerii, zostały zlikwidowane brygady, część pułków w dywizjach. Zmniejszono potencjał wojsk inżynieryjnych, tak potrzebnych na czas prowadzenia operacji obronnych. To samo stało się z siłami powietrznymi - były zmniejszane, niedoinwestowane. Jedynie w 2006 r. zaczęto wyposażać siły zbrojne w F-16, ale ten proces został zahamowany. Rozwiązywano szereg jednostek obrony powietrznej kraju, mimo że pieniądze były przeznaczane - przynajmniej w 2009 r. ok. 6,5 mld zł - na rozpoczęcie procesu zakupu pozyskania nowoczesnych systemów obrony powietrznej kraju - stwierdził gen. Samol.

Zobacz także w tvp.info: Tak rząd Donalda Tuska zwijał polską armię [WIDEO]

Zauważył też, że w dywizjach zlikwidowano szereg jednostek rozpoznawczych. - Trudno mówić, że nic się nie stało, bo niektórzy politycy tłumaczą, że jednostki były przenoszone. Nieprawda, były likwidowane. Nawet zakładano chyba dalej idącą likwidację sił zbrojnych, do poziomu 70 tys. - powiedział były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO. - Obecnie jesteśmy w okresie, kiedy podjęto decyzję o rozbudowie sił zbrojnych - zaznaczył.

Przypomniał, że w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego z 2014 r. oficjalnie wskazano zagrożenie ze strony Rosji, natomiast po wyborach w 2015 r. zdecydowano o przeprowadzeniu strategicznego przeglądu obronnego kraju, który pokazał konieczność odbudowy sił zbrojnych, przebudowy struktur dowodzenia, struktur organizacyjnych oraz modernizacji wyposażenia sił zbrojnych.

Czytaj też:

dn/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej