Nowy patrolowiec dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Mariusz Kamiński: już jest na polskich wodach
We wtorek szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że "patrolowiec, który zostanie przekazany do Morskiego Oddziału Straży Granicznej, jest już na polskich wodach". "Rozpoczęły się odbiory techniczne jednostki" - czytamy. Jednostka będzie działać głównie na akwenach mórz Bałtyckiego i Śródziemnego.
2023-09-05, 18:30
"Nowa jednostka pływająca SG-301 od dziś już na polskich wodach. Rozpoczęły się jej odbiory techniczne. Wkrótce patrolowiec zostanie przekazany do Morskiego Oddziału Straży Granicznej" - napisał na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji.
Nowy patrolowiec
Nowy patrolowiec przypłynął w nocy z Francji do Polski. Teraz odbiory prowadzą m.in. specjaliści w zakresie techniki morskiej z MOSG. Jeśli zakończą się pozytywnie, jednostka trafi do formacji.
Umowę na budowę patrolowca MOSG podpisał w październiku 2020 roku z francuską stocznią Socareanam. Formacja informowała, że wartość zamówienia na budowę i dostawę patrolowca to blisko 111 mln zł. Budowa w 90 proc. jest finansowana z Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Unii Europejskiej, a w pozostałej części z budżetu państwa.
W ostatnich dniach portal money.pl pisał, że francuska stocznia ze względu na wzrost cen zażądała od strony polskiej dopłaty w wysokości ok. 5 mln euro, czyli ok. 22,5 mln zł. Rzecznik SG por. Anna Michalska przekazała jednak, że kwota, o którą zwróciła się stocznia, to 4 mln zł.
REKLAMA
Francuzi wobec braku zgody skierowali sprawę przeciwko Straży Granicznej, reprezentowanej przez Prokuratorię Generalną, do sądu w Gdańsku. Rzecznik SG zaznaczyła, że formacja musi być transparentna i działać zgodnie z przepisami o finansach publicznych i o zamówieniach publicznych, zwłaszcza w kwestii wydatków wykraczających poza umowę.
- W toku są czynności weryfikacyjne, które mają wyjaśnić wszelkie wątpliwości co do roszczeń wykonawcy. Jeśli wszystko zakończy się pozytywnie, a przede wszystkim pozytywnie zakończą się odbiory techniczne, to my jako Straż Graniczna zapłacimy wykonawcy pełne wynagrodzenie uwzględnione w umowie - powiedziała por. Michalska.
Obszar działania jednostki
Straż Graniczna informowała, że pełnomorska jednostka patrolowa OPV (offshore patrol vessel) o numerze burtowym SG-301 będzie miała nieograniczony rejon żeglugi. Ma wykonywać zadania ochrony morskich granic Polski i zewnętrznych morskich granic Unii Europejskiej - głównie na Morzu Bałtyckim i Morzu Śródziemnym.
"Będzie służyła m.in. do ujawniania prób przekroczenia morskich granic UE wbrew przepisom, przeciwdziałania nielegalnej migracji oraz transportowania przez morskie granice odpadów i szkodliwych substancji chemicznych. Jednostka będzie mogła uczestniczyć w akcjach ratowniczych i humanitarnych" - podawała SG.
REKLAMA
Zobacz także na TVP Info: Szwecja zajmie się problemami radykalizmu i terroryzmu „Zagrożenie szybko się nie zmniejszy”
Czytaj także:
- Na Litwie też niespokojnie. W ciągu dwóch lat Straż Graniczna zawróciła ponad 20 tys. nielegalnych migrantów
- Ochojska atakuje politykę walki z nielegalną migracją. "Wstydzę się, że ich nie przyjęliśmy"
Wyposażenie
Patrolowiec ma blisko 70 m długości, 11,5 m szerokości oraz zanurzenie około 4,5 m. Będzie mógł wykonywać zadania bez zawijania do portu przez minimum 12 dni z 35 osobami (w tym 20 członkami stałej załogi).
"Na jednostce będą zamontowane także dwa kontenery z wyposażeniem ratowniczym. Dodatkowo patrolowiec będzie miał na burtach dwa szybkie pontony silnikowe służące do działań interwencyjnych. W części rufowej przewidziano miejsce dla w sumie 250 rozbitków, którzy będą mogli tam przebywać do 24 godzin" - podkreślała SG.
REKLAMA
Na pokładzie dziobowym przygotowana jest ponadto przestrzeń, która będzie wykorzystywana do ewakuacji medycznej śmigłowcem, a także jako platforma do operowania dronem.
Zobacz także na i.pl: W ten sposób migranci są umieszczani na granicy z Polską. Tak wygląda szlak przerzutowy sztucznie wytworzony przez Białoruś
PAP/jb
REKLAMA