Jesień przyjdzie z deszczem. Wiemy, kiedy czeka nas załamanie pogody

W weekend przyjdzie nam się pożegnać z letnią pogodą, jaką mieliśmy do tej pory. Kalendarzowa jesień rozpoczynająca się w sobotę przyniesie deszcz, będący pozostałością huraganu Lee. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej "najdłużej ciepło zostanie z nami na wschodzie do soboty utrzyma się tam lokalnie 27 st. C. Na pozostałym obszarze już w sobotę na termometrach zobaczymy wartości od 18 st. C do 21 st. C i podobnie będzie w niedzielę już w całym kraju".

2023-09-22, 16:10

Jesień przyjdzie z deszczem. Wiemy, kiedy czeka nas załamanie pogody
Do Polski nadejdzie ochłodzenie wraz z nastaniem kalendarzowej jesieni. Foto: Shuterstock/Dan Rentea&twitter.com/IMGWmeteo

Z analizy synoptyków wynika, że tegoroczny wrzesień był miesiącem ekstremalnie ciepłym termicznie w porównaniu do lat 1991-2020.

Chłodniej na zachodzie już w piątek

"Już teraz wpływ frontu chłodnego bardzo dobrze oddaje temperatura powietrza zanotowana o godz. 12:00 w miastach na zachodzie Polski. W strefie frontu jest zdecydowanie zimniej"- poinformował IMGW w mediach społecznościowych.

W piątek najchłodniej było w Słubicach, gdzie termometry w południe wskazywały 16,9 st. C. 

>>> INFORMACJI O WARUNKACH DROGOWYCH SZUKAJ W POLSKIM RADIU KIEROWCÓW <<<

REKLAMA

Prognozowane ochłodzenie 

Wraz z nadejściem kalendarzowej jesieni w sobotę zalegające obecnie nad Polską gorące powietrze zwrotnikowe zostanie wyparte przez chłodniejsze polarne morskie. Niebo nad Polską się zachmurzy, spadnie deszcz i zagrzmi. 

"Najintensywniejszych opadów spodziewać się możemy w nocy z soboty na niedzielę, zwłaszcza na południowym wschodzie kraju, gdzie prognozowane sumy opadu sięgną około 50-70 mm" - informuje IMGW.

Niepokojąco wzrośnie poziom rzek

Obfite opady deszczu, jak ostrzegają synoptycy, będą doprowadzać do wahań i wzrostów stanów wody w rzekach, które najbardziej wyraźne będą na południu i wschodzie kraju w obszarze woj. dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i lubelskiego.

"Zagrożone hydrologicznie są zlewnie rzek górskich i podgórskich, mniejsze cieki oraz zlewnie zurbanizowane, miejskie. Wzrosty mogą być gwałtowne, wystąpią przekroczenia stanów ostrzegawczych, miejscami lokalne zalania i podtopienia. Nie można wykluczyć przekroczenia stanów alarmowych" - ostrzega IMGW.

REKLAMA

Intensywne opady

Synoptycy informują, że pierwsze istotne hydrologicznie opady (do 20 mm) wystąpią najbliższej nocy i obejmą zlewnie górskie i podgórskie Sudetów (woj. dolnośląskie, opolskie).

W sobotę i w nocy z sobotę na niedzielę falujący front na południu Polski przyniesie sumy opadów 50-70 mm.

W woj. śląskim, małopolskim, świętokrzyskim i podkarpackim na wielu ciekach wystąpią gwałtowne wzrosty stanów wody z przekroczeniami stanów ostrzegawczych, punktowo alarmowych.

W woj. śląskim m.in. na Wiśle, Koszarawie, Pszczynce i Przemszy może zostać przekroczony stan ostrzegawczy. Na terenie woj. małopolskiego i podkarpackiego na większości rzek również pojawią się gwałtowne wzrosty stanów wody. Na Rudawie w Balicach ponownie może dojść do przekroczenia stanu alarmowego. W woj. świętokrzyskim najbardziej zagrożone są Czarna, Bobrza, Nida i Kamienna.

REKLAMA

W większości przypadków wzrosty stanów wody będą miały charakter krótkotrwały, ale doprowadzą również do miejscowych podtopień i zalań. W niedzielę opady zaczną słabnąć, woda spływać będzie do dolnych odcinków rzek, a sytuacja hydro będzie się stabilizować.

Czytaj także:

IMGW/kg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej