Premier o PO: będą działali tak jak każe Berlin czy Bruksela. "Donald Tusk jest politycznym mężem Angeli Merkel"

2023-10-03, 20:00

Premier o PO: będą działali tak jak każe Berlin czy Bruksela. "Donald Tusk jest politycznym mężem Angeli Merkel"
Premier o PO: będą działali tak jak każe Berlin czy Bruksela. "Donald Tusk jest politycznym mężem Angeli Merkel". Foto: PAP/Radek Pietruszka

Na opublikowanym na Facebooku filmie, premier Mateusz Morawiecki powiedział, że "partia Donalda Tuska głosuje w Brukseli za przyspieszeniem przyjęcia paktu migracyjnego. Gdyby rzeczywiście byli przeciwko nielegalnej imigracji, to zagłosowaliby przeciwko. Tusk jest politycznym mężem Angeli Merkel".

- Jedno z pytań referendalnych zyskuje szczególną wagę. Mamy to już czarno na białym - partia Donalda Tuska, Platforma Obywatelska, głosuje w Brukseli za przyspieszeniem przyjęcia paktu migracyjnego - powiedział premier.

- Łuski spadły z oczu. Wbrew ich zapewnieniom, że oni się zgadzają, że nielegalna imigracja to coś niewłaściwego, teraz okazuje się, że myślą dokładnie odwrotnie i zamiary mają dokładnie odwrotne. Teraz był prawdziwy test. Gdyby rzeczywiście byli przeciwko nielegalnej imigracji, to zagłosowaliby w Parlamencie Europejskim przeciwko. Ale oni tego nie zrobili, bo genów nie oszukasz i - niestety - widać, że PO będzie działała dokładnie tak jak w Berlinie i Brukseli będą kazali - wyjaśnił i podkreślił, że dlatego tak ważne jest, aby wszyscy poszli do wyborów.

Polityka ws. nielegalnych migrantów

Zdaniem Mateusza Morawieckiego, kiedy Tusk był szefem Rady Europejskiej próbował zmusić Polskę do przyjmowania nielegalnych imigrantów. - Widziałem to na własne oczy, kiedy jako premier zacząłem jeździć na Rady Europejskie. On łasił się do Merkel, czepiał się jej spódnicy - to było coś absolutnie żenującego i przykrego dla mnie jako Polaka, że on jest tak podporządkowany pod jej wolę. Donald Tusk jest politycznym mężem Angeli Merkel - dokładnie tak to wyglądało - zaznaczył.

- My natomiast stawiamy twarde weto. Już pojutrze udam się do Grenady na szczyt Rady Europejskiej i tam mimo presji i szantażu, Polska zajmie twarde stanowisko przeciwko paktowi migracyjnemu. Chcemy Polski bezpiecznej i spokojnej - powiedział premier.

Mateusz Morawiecki odniósł się także do poniedziałkowego wywiadu w Radiu Zet, w którym posłanka KO Urszula Zielińska z partii Zielonych, która w nadchodzących wyborach startuje z drugiego miejsca na liście Koalicji w Warszawie, mówiła m.in. o planach transformacji energetycznej. Zapytana, jak Zieloni dogadają się z Platformą Obywatelską ws. atomu, wyjaśniła, że w KO uzgodniono, że przez pierwsze 100 dni rządów zostanie przygotowany plan finansowania energetyki opartej na OZE i "tego, czego nie zrobił polski rząd, czyli plan rozwoju energetyki jądrowej".

Czytaj więcej na tvp.info: Na czym polega mechanizm solidarnościowy? Sprawdź, co wynika z paktu migracyjnego

- Drodzy nasi sojusznicy amerykańscy, niestety musicie tym razem zauważyć, że Koalicja Obywatelska i jej przedstawiciele, którzy idą do Sejmu, już jasno mówią, że chcą dokonać przeglądu tego, co ma posłużyć bezpieczeństwu energetycznemu Polski, ale również zacieśnieniu sojuszu gospodarczego i bezpieczeństwa ze Stanami Zjednoczonymi - zwrócił się premier do Amerykanów.

Dodał, że PiS realizuje "te wielkie programy atomowe, bo od nich zależy bezpieczeństwo energetyczne Polski". - Niestety ta kandydatka z PO już dzisiaj chce rewidować tę umowę - podkreślił.

Czytaj także:

UE chce relokacji migrantów. Szef MON: to samobójstwo, ta polityka musi zakończyć się klęską

dz/PAP, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej