Toruń: relikty średniowiecznego kompleksu św. Ducha zostały zalane. "Od strony zachodniej robi się jezioro wody"

2023-11-03, 23:50

Toruń: relikty średniowiecznego kompleksu św. Ducha zostały zalane. "Od strony zachodniej robi się jezioro wody"
W wyniku ulewnego deszczu, relikty średniowiecznego kompleksu św. Ducha zostały zalane.Foto: Tomasz Więcławski

Jak przekazała w piątek wieczorem rzecznik prasowa magistratu Malwina Jeżewska, "jesteśmy w gotowości i kontakcie ze wszystkimi służbami ws. kompleksu św. Ducha". - Na tę chwilę nie ma miejsc, z których trzeba wypompowywać wodę - wskazała. Zapewniła, że jeżeli będzie taka potrzeba, miasto będzie reagowało na bieżąco. O takiej potrzebie zaalarmował PAP o godzinie 22 przewodnik miejski Marcin Orłowski.

- Rano podjęta zostanie próba wypompowania wody z kompleksu św. Ducha - przekazała w piątek przed północą rzecznik prasowa toruńskiego magistratu Malwina Jeżewska. Zapewniła, że miasto chce to zrobić w sposób "rozważny i bezpieczny dla osób, które będą przy tym pracowały i odkrytych murów".

Relikty średniowiecznego kompleksu św. Ducha zostały zalane wodą w wyniku ulewnego deszczu, który pada w Toruniu od rana. Deszcz powodował zwiększanie stanu wody w wykopach archeologicznych, a dodatkowo na mury lała się woda z nieszczelnej studzienki kanalizacji deszczowej.

Interwencja konserwatora zabytków

Miasto po interwencji PAP i wojewódzkiego konserwatora zabytków organizowało wypompowywanie wody. Deszcz po godzinie 20 jednak nieco zelżał i z informacji rzecznik prasowej magistratu przekazanej przed godziną 22 wynikało, że na ten moment wypompowywanie nie było konieczne.

- Jesteśmy razem z wykonawcą po wizji lokalnej. Na tę chwilę nie ma miejsc, z których trzeba wypompowywać wodę. Jesteśmy w gotowości i kontakcie ze wszystkimi służbami. Jeżeli będzie taka potrzeba, będziemy na bieżąco reagować - zapewniła Jeżewska. Dodała, że jutro miasto będzie podejmowało kolejne działania i sprawdzi poziomy w studzienkach.

"Jezioro wody"

Inną relację o godzinie 22.05 zdał toruński przewodnik Marcin Orłowski. - Od strony zachodniej robi się jezioro wody. Woda wlewa się do najważniejszych wykopów, przedziera się do najcenniejszych reliktów - powiedział Orłowski. - To jest wodospad wody wpadający w wykopy - wskazał. Deszcz padał znów mocniej.

W południowej części kompleksu św. Ducha zakończyły się w październiku badania prowadzone przez firmę archeologiczną państwa Alagierskich. Wojewódzki konserwator zabytków Sambor Gawiński zwracał się do miasta o to, aby zabezpieczyć odkryte relikty przed warunkami atmosferycznymi.

- Zwracałem także uwagę na studzienkę kanalizacji deszczowej. Już podczas narady 12 października informowałem o konieczności podłączenia jej do kolejnej studzienki, żeby woda spływająca kanalizacją deszczową ze Starówki miała ujście dalej, a nie wlewała się do wykopu - powiedział Gawiński.

Dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta Torunia Sławomir Wiśniewski mówił na początku tygodnia, że "zamierza to zasypać i realizować nadal inwestycję". - Nie będziemy teraz przez miesiąc przykrywać tego workami z piaskiem, żeby za chwilę je zdejmować i prowadzić inwestycje - powiedział Wiśniewski.

Czytaj także:

Nakaz zabezpieczenia reliktów

Gawiński skierował do miasta pismo, w którym nakazał zabezpieczenie odkrytych reliktów od warunków atmosferycznych - niezależnie od ostatecznego rozwiązania - zabezpieczenia odwracalnego na zimę, czy też zasypania.

- Wszyscy widzimy, jaka jest aura. Pada deszcz, wieje wiatr, więc zwróciłem się o zabezpieczenie reliktów - mówił Gawiński. Dyrektor Wiśniewski przekazał na początku tygodnia, że miasto tymczasowego zabezpieczenia nie planuje. - Ogrodziliśmy teren, nie mogą tam wchodzić osoby postronne. W przyszłym tygodniu prześlemy do WUOZ koncepcję zasypania terenu i kontynuowania inwestycji - powiedział Wiśniewski.

W piątek po południu po gwałtownych i intensywnych opadach deszczu teren znalazł się pod wodą. Reporter PAP alarmował o tym wszystkie służby. Na miejsce przybyli przedstawiciele wodociągów, ale stwierdzili, że to nie jest w ich gestii, bo teren jest placem budowy.

Dopiero interwencja wojewódzkiego konserwatora zabytków, który został zaalarmowany przez PAP, przyniosła efekty i zainteresowania miasta sprawą.

Koncepcja zabezpieczenia

PAP informowała w piątek przed południem, że czworo naukowców z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przygotowało koncepcję zabezpieczenia reliktów kompleksu św. Ducha na okres zimy. Dokument trafił do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Zakłada on obłożenie odsłoniętych murów workami wypełnionymi sypkim materiałem z najbliższego otoczenia.

Pod koncepcją zabezpieczenia reliktów św. Ducha podpisali się przewodnicząca Rady Ochrony Zabytków przy ministrze kultury prof. Bogumiła Rouba, antropolog prof. Tomasz Kozłowski, archeolog prof. Małgorzata Grupa, archeolog, rzeczoznawca ministerialna prof. Krystyna Sulkowska-Tuszyńska.

Te same autorytety naukowe już kilka razy apelowały do miasta o to, aby zrezygnować z planów zasypania terenu wykopalisk i przykrycia ich drogą. Apelują także o badania naukowe na całym terenie, a także późniejszy namysł nad eksponowaniem terenu np. w formie Muzeum Nadwiślańskiego.

Czytaj także:

Pozostałości najstarszego toruńskiego kościoła

Wojewódzki konserwator zabytków Gawiński zarządził badania archeologiczne między Bramą Klasztorną, Koszarami Racławickimi i obszarem do tej pory badanym, czyli tam, gdzie znajdują się prawdopodobnie m.in. pozostałości najstarszego toruńskiego kościoła, jednego z najstarszych na polskich ziemiach szpitali, ale również klasztoru benedyktynek.

Odkrywany między Bramą Klasztorną i Koszarami Racławickimi w Toruniu kompleks świętego Ducha, to XIII-wieczny kościół i szpital oraz zbudowany na początku XIV wieku klasztor benedyktynek. Kościół to najstarsza świątynia Torunia - w niej właśnie spoczęli pierwsi bracia zakonni.

PAP/jb

Polecane

Wróć do strony głównej