Niemieckie firmy wiatrakowe zwolnione z podatku. Kaleta: mowa o niemal 300 mln zł

2023-12-03, 09:31

Niemieckie firmy wiatrakowe zwolnione z podatku. Kaleta: mowa o niemal 300 mln zł
Politycy Prawa i Sprawiedliwości o aferze wiatrakowej . Foto: Shutterstock/Arnold.Petersen

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują projekt noweli ustawy dotyczący wsparcia odbiorców energii złożony przez posłów KO i Polski 2050. "Koalicja Tuska chce dowalić nadzwyczajnym podatkiem Orlenowi, jednocześnie zwalniając niemieckie firmy wiatrakowe. Mowa o zwolnieniu w kwocie niemal 300 mln zł" - zaalarmował na platformie X poseł Sebastian Kaleta.

W czwartek, 30 listopada, grupa posłów Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy przewidującej zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do końca czerwca 2024 roku. W nowelizacji znalazły się również przepisy umożliwiające stawianie wiatraków bliżej rezerwatów, parków narodowych i zabudowy wielorodzinnej.

Obecnie obowiązujące przepisy, wprowadzone nowelizacją ustawy z marca tego roku, przewidują, że minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań ma wynosić 700 metrów, a nie jak wcześniej 10-krotność maksymalnej wysokości turbiny, tzw. reguła 10H. Proponowana przez Polskę 2050 i Koalicję Obywatelską nowelizacja zmniejsza tę odległość do 300 metrów i umożliwia wywłaszczenia pod budowę farm wiatrowych.

"Były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński zauważył, że na poselskim projekcie ustawy zamrażającej ceny energii skorzystają firmy, które obecnie osiągają nadmierne zyski w związku z niskimi kosztami produkcji energii" - czytamy na portalu. 

Niemieccy beneficjenci projektu KO i Polski 2050

"Pieniądze na obniżki cen prądu dla Polaków pochodziły także z odpisów od nadzwyczajnych zysków właścicieli OZE. Pani Paulina Hennig-Kloska w swojej ustawie zrobiła im prezent i zwolniła z tych opłat. Postanowiłem spojrzeć, jakie firmy (poza spółkami skarbu państwa) wpłaciły do tej pory najwięcej. Myślicie, że autorka też to sprawdziła?" - napisał na portalu X i Cieszyński wskazał, że większość z beneficjentów nowych przepisów to znane na rynku koncerny. Głównie z Niemiec.

"Pani Paulina Hennig-Kloska, kto pisał tę ustawę?" - pyta, odnosząc się do tych danych, Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski. Jak dodaje, mowa o zwolnieniu z opłat w kwocie niemal 300 mln zł.

Już 30 listopada Sebastian Kaleta zwrócił uwagę, że zbiega się to "z informacjami o wielkich kłopotach finansowych niemieckich firm wiatrakowych, głównie Siemens Energy, która specjalizuje się w produkcji wiatraków". - Ostatnio rząd niemiecki udzielił jej wielomiliardowej pomocy finansowej. Jedyną transzą KPO, której Komisja Europejska nie zablokowała Polsce jest ta na budowę wiatraków - wskazał. Jak napisał, "niemieckie firmy mają problemy, więc trzeba kupić od nich wiatraki".

"Marszałek Sejmu Szymon Hołownia z Polski 2050 zapowiedział już, że do projektu tzw. ustawy wiatrakowej zostaną zgłoszone poprawki" - podsumowuje portal tvp.info. 

Czytaj więcej:

PAP/IAR/tvp.info/nt

Polecane

Wróć do strony głównej