"To będzie szalenie groźnym precedensem". Paprocka krytykuje pierwszy projekt Bodnara

2023-12-17, 12:49

"To będzie szalenie groźnym precedensem". Paprocka krytykuje pierwszy projekt Bodnara
Paprocka o rozporządzeniu MS: uznanie zmian Konstytucji i ustaw rozporządzeniem, będzie szalenie groźnym precedensem. Foto: Forum/ALEKSANDRA SZMIGIEL

 - Jeśli wprowadzanie zmian sprzecznych z konstytucją ustawami w drodze rozporządzenia zostanie uznane przez tych, którzy chcą być prawniczymi elitami krajowymi, jak i trybunały europejskie, będzie to szalenie groźny precedens, który następne władze będą wykorzystywać - oceniła minister w KPRP Małgorzata Paprocka w Radiu Zet.

Paprocka przypomniała, że "15 grudnia pojawił się projekt rozporządzenia ministra sprawiedliwości, którym wyłączona od orzekania jest grupa sędziów". W ocenie Paprockiej "tego nikt do tej pory nie zrobił, aby ustawy i konstytucję zmieniać rozporządzeniami".

Wyjaśniła, że "status sędziowski wynika z konstytucji, sędziowie są powoływani przez prezydenta RP, na wniosek KRS i są nieusuwalni". Jej zdaniem, "jest to sprawa fundamentalnego działania państwa". - Minister sprawiedliwości nie ma żadnych instrumentów, żeby kwestionować prerogatywę prezydencką dotyczącą powołania sędziów. Oprócz orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który państwo w tym rozporządzeniu przywołujecie, jest orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego z ostatnich wielu lat, Naczelnego Sądu Administracyjnego, również TSUE - powiedziała.

Paprocka zwróciła uwagę, że "jeżeli ktoś próbuje wprowadzać zmiany sprzeczne z konstytucją ustawami w drodze rozporządzenia - jeżeli to zostanie uznane zarówno przez tych, którzy chcą być prawniczymi elitami krajowymi, jak i trybunały europejskie - jest to szalenie groźny precedens, który następne władze będą wykorzystywać".

"Wniosek nie może być rozpoznawany przez innego sędziego, który podlega wyłączeniu"

Jak podało w piątek Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości, szef MS i Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał do uzgodnień międzyresortowych projekt zmian w rozporządzeniu - Regulamin urzędowania sądów powszechnych.

"Proponowane przepisy sprawią, że wnioski o wyłączenie sędziego ze względu na sposób powołania go na urząd sędziowski nie będą rozpoznawane przez sędziów powołanych w tym samym trybie. Rozwiązanie to uniemożliwi udział osób powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa ukształtowaną ustawą o KRS z 8 grudnia 2017 r. w rozpatrywaniu tego typu wniosków. Sędziowie ci nie będą uwzględniani w przydzielaniu spraw przez System Losowego Przydziału Spraw" - czytamy w komunikacie resortu sprawiedliwości. Ministerstwo wyjaśniło, że "propozycja zmiany przepisów jest spowodowana tym, że ustawa z 8 grudnia 2017 r. o KRS wprowadziła sprzeczny z Konstytucją tryb wyboru sędziów-członków KRS".

W sobotę w rozmowie z PAP minister sprawiedliwości Adam Bodnar wyjaśnił, że "jeżeli ktoś składa wniosek o wyłączenie sędziego, który jest powołany przez nową Krajową Radę Sądownictwa, to taki wniosek nie może być rozpoznawany przez innego sędziego, który podlega wyłączeniu, czyli przez innego neosędziego" - podkreślił Bodnar. - Chodzi o to, żeby do Systemu Losowego Przydziału Spraw nie włączać neosędziów. Ma to na celu zapobieganiu sytuacji, w której o wyłączeniu sędziego będą orzekali ci sędziowie, którzy mogą mieć podobny problem w kontekście swojej nominacji - zauważył minister.

Obowiązek uwzględniania pierwszeństwa i bezpośredniego stosowania prawa unijnego i międzynarodowego

Druga kwestia zawarta w projekcie zmiany rozporządzenia - Regulamin urzędowania sądów powszechnych - dotyczy obowiązku uwzględniania pierwszeństwa i bezpośredniego stosowania prawa unijnego i międzynarodowego przy sporządzaniu orzeczeń oraz uzasadnień sędziowskich. Bodnar tłumaczył, że "zmiana ta polega na dodaniu zapisu, że sędziowie w swoich orzeczeniach uwzględniają orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka".

- To i tak wynika z obowiązującego prawa, więc jest to zmiana symboliczna. Ma ona na celu pokazanie, że traktujemy poważnie orzeczenia TSUE i ETPC, a nie ignorujemy je. Tym bardziej, że tych orzeczeń było dużo i dotyczyły kwestii obsady sądów - podkreślił szef MS.

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej