Miał ponad 2,5 promila, przyszedł zdawać egzamin na prawo jazdy. "Chciał się wyluzować"
Ponad dwa i pół promila alkoholu miał w organizmie 31-latek, który zamierzał podejść do egzaminu praktycznego na prawo jazdy w Częstochowie. Było to jego siódme podejście, jak tłumaczył policjantom, wypił alkohol, by nie stresować się, jak przy poprzednich próbach.
2024-03-16, 17:25
Cała sytuacja, opisana w sobotę przez częstochowską policję, wydarzyła się w ubiegłym tygodniu w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego (WORD).
Częstochowa. Pijany na egzaminie na prawo jazdy
Tuż po godzinie 9 egzaminatorka, która miała podjąć egzamin, nabrała podejrzeń, że mężczyzna, który usiadł już "za kółko" pojazdu oznaczonego literą "L", najprawdopodobniej jest pijany. Nie został dopuszczony do egzaminu. Od razu powiadomiono częstochowskich policjantów.
Mundurowi z drogówki po przybyciu do WORD poddali niedoszłego kierowcę badaniu na zawartość alkoholu. Okazało się, że radomszczanin ma w organizmie 2,5 promila alkoholu.
Jak tłumaczył policjantom, to stres był powodem jego dotychczasowych niepowodzeń na egzaminach. Tym razem postanowił się "wyluzować" - relacjonowała policja.
REKLAMA
Nowe przepisy uderzą w pijanych kierowców
W czwartek w życie weszły przepisy umożliwiające konfiskatę aut m.in. nietrzeźwym kierowcom. Samochód stracić ma każdy nietrzeźwy kierowca, który będzie miał co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy.
W zeszłym roku policja zatrzymała na polskich drogach blisko 96 tysięcy nietrzeźwych kierujących. To spadek o 10 procent w porównaniu do 2022 roku. Kierowcy pod wpływem alkoholu spowodowali 1331 zdarzeń, w których zginęło 212 osób.
PAP/ka
REKLAMA
REKLAMA