Kiedy najkorzystniej wymienić walutę na wakacyjny wyjazd? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Tydzień rozpoczął się od osłabienia złotego względem najważniejszych walut zagranicznych, obecnie mamy do czynienia z jego delikatnym umocnieniem. Średni kurs dolara wynosi dziś 3,99, a euro 4,31 - to odpowiednio o 1 gr i 3 gr lepiej niż w ubiegły piątek. Choć jest to rezultat o kilka groszy wyższy od tego, co obserwowaliśmy w ostatnich tygodniach, to znacznie korzystniejszy od tych, jakich doświadczyliśmy od początku agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. 

W ostatnich dwóch latach kurs polskiej waluty podlegał mocnym wahaniom. Wszystko za sprawą wybuchu wojny w Ukrainie. Z największym osłabieniem złotego względem dolara mieliśmy do czynienia jesienią 2022 roku. 30 września średni kurs polskiej waluty w stosunku do amerykańskiej osiągnął wartość 4,95 - był to wynik najwyższy w historii. W przypadku pary euro-złoty z najwyższym wynikiem mieliśmy do czynienia w marcu 2022 roku - 4,90 zł - co było wyrównaniem najwyższego średniego kursu w historii. 

Z tego też powodu zagraniczne wczasy zarówno w 2022, jak i 2023 były dla turystów z Polski rekordowo drogie. Dotyczy to zwłaszcza osób, które spędzały je na południu Europy. Latem 2022 roku kurs euro wahał się w granicach od 4,60 zł do 4,80 zł. Nieco lepiej było rok temu - wówczas średni kurs europejskiej waluty wynosił między 4,45 a 4,55. Należy jednak zaznaczyć, że jeśli ktoś nabył walutę wcześniej, np. wiosną 2023, to mógł za nią zapłacić nawet powyżej 4,70 zł. Dla porównania w marcu tego roku średni kurs euro spadł do 4,28 zł, a dolara do 3,91 zł. Z tego też względu wielu Polaków planujących wyjazd na wczasy za granicę zastanawia się, czy jest to właściwy moment na wymianę waluty. 

Ekspert: złoty może się jeszcze umocnić 

- Jeśli chodzi o wymianę walut w związku z wyjazdami wakacyjnymi, to raczej nie sugerowałbym jakiegoś pośpiechu. Uważam, że złoty może być jeszcze mocniejszy - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Marek Rogalski, główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ. - Nadchodzące miesiące wyglądają spokojnie, mamy całkiem dobre nastroje, jeśli chodzi o rynki giełdowe, więc kapitał płynie do Warszawy - dodaje. W jego ocenie bardziej zauważalne będzie osłabienie dolara niż euro, co wynika z tego, że amerykańska waluta traci zawsze wtedy, gdy panują lepsze nastroje na rynku akcji.  

REKLAMA

Rogalski zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt działający na korzyść złotego. - Na rynku obserwujemy coraz większy kontrast między przekazem, jaki idzie ze strony naszej Rady Polityki Pieniężnej, a przedstawicielami Europejskiego Banku Centralnego czy FED-u. O, ile w Polsce szanse na obniżkę stóp procentowych przed wakacjami nie są duże, o tyle zarówno w Strefie Euro, jak i w Stanach Zjednoczonych, rynek spodziewa się pierwszej obniżki w czerwcu. Na tym tle można przyjąć założenie, że złoty może się jeszcze umocnić - tłumaczy rozmówca portalu PolskieRadio24.pl.

Ekspert zaznacza jednak, że są to tylko prognozy, a te nie zawsze muszą się sprawdzić. - Każda prognoza jest obarczona ryzykiem. Wynika to z tego, że zawsze bazujemy na tym, co jest teraz, oraz potencjalnych czynnikach, które mogą mieć wpływ na notowania w przyszłości. Zawsze może jednak pojawić się nowy element, który zmieni koncepcję - dodaje Rogalski.

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl/wmkor