Dramatyczny finał zabawy. Cztery psy rzuciły się na dziecko

Policjanci ustalili, że troje dzieci - dwie dziewczynki oraz chłopiec, przyszło w piątek na posesję sąsiada, aby pobawić się z jego psami.

Pod nieobecność właściciela wypuścili z budynku kilka szczeniaków, z którymi wcześniej już się bawili.

"W pewnym momencie cztery półroczne owczarki niemieckie zaczęły skakać po 11 latku i go drapać. Kiedy próbował je odgonić, te zaczęły gryźć chłopca. Jedna z dziewczynek zaalarmowała służby" - przekazała komisarz Anna Kamola z lubelskiej policji.

Wypuścili psy sąsiada. 11-latek pogryziony

Na miejscu pojawili się pierwsi strażacy, którzy wynieśli chłopca z prywatnej posesji. Dziecko zostało przekazane załodze karetki. 11-latek z licznymi ranami trafił do szpitala w Hrubieszowie, następnie przetransportowano go do placówki medycznej w Lublinie.

Z ustaleń policji wynika, że dzieci wcześniej, za zgodą swoich rodziców i sąsiada, wielokrotnie przychodziły bawić się ze szczeniakami. Tym razem finał był nieszczęśliwy.

"Nie należy zbliżać się do obcego psa, nawet jeśli wydaje się być przyjazny, nie należy go głaskać, - jeżeli pies zaatakuje, dobrze jest odgrodzić się od niego np. kurtką, tornistrem, rowerem - czymś, co mamy pod ręką. Jeśli pies zdoła nas przewrócić, trzeba zwinąć się w kłębek, przyjmując tzw. postawę żółwia - z twarzą do ziemi, złączonymi nogami, z pięściami na karku. Pamiętajmy, aby osłonić rękami uszy" - przypomnieli funkcjonariusze.

• Zwłoki zwierząt w klatkach. Makabryczne odkrycie w siedzibie fundacji. Strażacy musieli wyważyć drzwi
• Rasy psów uznawane za agresywne coraz popularniejsze. Jak uniknąć tragedii? Rozmawialiśmy z behawiorystą
• Stopnie wojskowe dla psów? Tego chcą żołnierze, Sztab zapowiada zielone światło

lubelskapolicja/sb