Dostali ogromne dotacje za rządów PiS. Szokujące wnioski z audytu

Część organizacji dotowanych w ostatnich latach z publicznych pieniędzy musi zwrócić łącznie ponad 2,2 miliona złotych. Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego kontynuuje szczegółowe kontrole dotacji.

2024-06-17, 20:00

Dostali ogromne dotacje za rządów PiS. Szokujące wnioski z audytu
Dyrektor Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Michał Braun. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Środki mają oddać między innymi: Fundacja Polska Wielki Projekt, Macierz Polonii i Stowarzyszenie Dumni z Polski. Odstąpiono również od podpisania nowych umów z instytucjami o łącznej wartości 5 mln zł.

Jutro ma też zostać ogłoszony przejrzysty nabór na ekspertów do programów prowadzonych przez Narodowy Instytut Wolności, który zrobił ostatnio kilka audytów.

Wynika z nich, że Michał Płatek, działacz PiS i asystent ministra Piotra Glińskiego, ocenił rekordową liczbę 802 wniosków, podczas gdy średnia na eksperta to kilkadziesiąt projektów do oceny. Zarobił na tym ponad 130 000 zł. Równolegle świadczył Narodowemu Instytutowi Wolności usługi prawne w ramach umowy zlecenia. Pozostawał w konflikcie interesów, podejmując się oceny wniosków organizacji, z którymi był związany. Jako członek komisji konkursowych programów Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, bezprawnie inicjował zmiany na listach rankingowych.

Decyzje o odebraniu dotacji

Z kolei Mariusz G., uwikłany w aferę wizową, otrzymał na rzecz Fundacji Instytut Świętokrzyski dotację o wartości 150 000 zł, która miała być przeznaczona na uruchomienie portalu typu watchdog. Portal ten ma zaledwie kilku obserwujących. Dyrektor Michał Braun podjął decyzję o odebraniu całej dotacji i odstąpieniu od podpisania umowy z inną fundacją utworzoną niedawno przez Mariusza G.

REKLAMA

Fundacja Dumni z Elbląga, beneficjent programu "Willa Plus", została zobowiązana do zwrotu 500 000 złotych uzyskanych od Narodowego Instytutu Wolności w ramach projektu "Aktywna młodzież" w województwie warmińsko-mazurskim. Mimo wcześniejszej zapowiedzi kontroli prezes fundacji nie wpuścił kontrolera Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego do siedziby organizacji. Instytucja planuje dalsze kontrole, w tym prowadzone krzyżowo we współpracy z innymi instytucjami.

Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych postawił dwa zarzuty kierującym Instytutem przed 13 marca 2024 roku. Rozprawa przed Komisją Orzekającą przy Szefie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbędzie się jeszcze w tym miesiącu. Przygotowywane są kolejne zawiadomienia do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.

Czytaj także:

IAR/bartos/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej