Susza hydrologiczna w Polsce. "Grozi nam klimat śródziemnomorski"
- Jeżeli nie będziemy wyhamowywać zmian klimatu, to będzie się on kształtował w Polsce w kierunku śródziemnomorskiego - ostrzega dr Sebastian Szklarek.
2024-07-16, 16:00
Twórca popularnonaukowego bloga "Świat wody" dr Sebastian Szklarek (z Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii PAN) powiedział, że problem z suszą hydrologiczną jest najpoważniejszy w północno-wschodniej Polsce. Najczęściej z niskimi stanami wód borykają się takie regiony jak centralna Polska, Wielkopolska, województwo łódzkie i część mazowieckiego.
- Natomiast w tym roku akurat bardziej sucho jest w obszarze Warmii i Mazur oraz Kujaw - wyjaśnił, dodając, że zazwyczaj opady z zachodu w odpowiedniej ilości nie docierają na te tereny.
Woda nie jest zatrzymywana
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gwałtownym wzrostem stanów wód w całej Polsce. Do wezbrań rzek i lokalnych podtopień mogą doprowadzić intensywne, punktowe opady deszczu podczas burz, które przechodzą przez terytorium naszego kraju.
- Coraz trudniej o dostęp do wody. Powodem zmiany klimatu
- Upały i susza w Meksyku. Masowy pomór ryb, pada też bydło
Sebastian Szklarek zaznaczył, że ulewne deszcze nie poprawiają sytuacji związanej z suszą. - Dla roślin to używam takiego porównania, że to tak jakbyśmy mieli roślinę doniczkową w domu, przez miesiąc jej nie podlewali, a później wylewali wannę wody. I później znowu przez miesiąc nie podlewali. Z tym uprawy rolnicze muszą się mierzyć - tłumaczył. Nie sprzyjają też wysokie temperatury, przez które woda szybciej paruje do powietrza.
Kluczowe właściwe zagospodarowanie deszczówki
Ekspert z Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii PAN podkreślił, że konieczne jest spowalnianie zmian klimatu i odpowiednie magazynowanie wody. Dodał, że może być coraz cieplej, a opady występować nierównomierne. Nie wtedy, gdy potrzeba. - Klimat będzie się zmieniał w kierunku śródziemnomorskiego - powiedział.
Zaznaczył, że w krótszym czasie można osiągnąć efekty, dbając o wodę w postaci opadów atmosferycznych. - Deszcz powinniśmy zatrzymywać tam, gdzie spada albo jak najbliżej miejsca, najlepiej do gleby - stwierdził ekohydrolog.
Sebastian Szklarek wskazał, że na terenach rolniczych duży potencjał ma sieć rowów melioracyjnych. - Powinno się przywrócić im dwufunkcyjną rolę, czyli nawadnianie i odwadnianie - uważa. Jego zdaniem w miastach na wszystkie tereny zielone powinna być odprowadzana deszczówka, a do kanalizacji jedynie jej nadmiar.
REKLAMA
IMGW wydało 28 ostrzeżeń przed suszą hydrologiczną, obowiązują głównie w zlewni Wisły, Narwi i lokalnie dla dopływów środkowej Odry w województwie dolnośląskim. Strefa wody niskiej utrzymuje się na 44 procentach z ponad 650 stacji hydrologicznych w Polsce.
IAR/łp
REKLAMA