Kaczyński, Jachira i Hołownia. Nieoczekiwany sojusz ws. oszczędności Polaków
Sejm skierował do dalszych prac w komisji projekt ustawy, która ma częściowo ograniczyć tzw. podatek Belki. Rozwiązania przygotowane przez opozycję nieoczekiwanie poparła część koalicji rządowej. Razem z PiS i Konfederacją, zagłosował klub Polska 2050 oraz Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej.
2024-09-14, 07:22
Likwidacja tzw. podatku Belki to jeden ze 100 konkretów Donalda Tuska na pierwszych 100 dni rządów. Podobnie jak większość z tych obietnic, nie została jednak zrealizowana w zapowiadanym terminie. Dlatego opozycja, a konkretnie Prawo i Sprawiedliwość postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce i wniosło do Sejmu własny projekt - przewiduje ograniczenie podatku od zysków kapitałowych.
Po pierwszym czytaniu projektu w Sejmie posłowie koalicji rządowej wnioskowali o jego odrzucenie. Nie trafi on jednak do kosza, bo wniosek ten przepadł w bloku głosowań, tym samym posłowie opowiedzieli się za kontynuację prac nad tą regulacją. Było to możliwe, dzięki zawiązaniu się w tej sprawie nieformalnej koalicji opozycji z częścią koalicji rządowej. Za kontynuacją prac nad projektem głosowało 179 posłów PiS, 29 Polski 2050, 18 Konfederacji i 4 Kukiz'15 i 1 Koalicji Obywatelskiej, co razem daje 231 głosów. Wniosek o odrzucenie projektu poparło 154 posłów KO, 32 PSL i 25 Lewicy, czyli razem 211.
W skład nieformalnej koalicji, która chce ograniczyć daninę ponoszą przez oszczędnych Polaków weszli politycy, który trudno byłoby posądzić o polityczną współpracę. Na tej liście są m.in. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, prezes PiS Jarosław Kaczyński, były lider Nowoczesnej Ryszard Petru, liderzy Konfederacji Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen czy wreszcie posłanka KO Klaudia Jachira, która w sieci wielokrotnie wyrażała niechęć pod adresem szefa największej partii opozycyjnej.
Co zakłada projekt PiS?
Nad projektem będzie teraz pracować sejmowa komisja finansów. Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło go Sejmie na początku lipca. Politycy PiS reklamowali wówczas, że ma zachęcić Polaków do inwestowania na giełdzie papierów wartościowych. Przewiduje m.in. aby dochody ze sprzedaży akcji na rynku kapitałowym i dywidendy były tratowane tak samo. Dlatego zaproponowano, by straty ze zbycia akcji mogły pomniejszać dochody z dywidendy z ubiegłego roku.
REKLAMA
Poseł PiS Jacek Sasin mówi wówczas, że zachęcenie Polaków do inwestycji na giełdzie może być impulsem do rozwoju polskiej gospodarki. Przekonywał, że obecnie obywatele inwestują głównie w nieruchomości, co powoduje bardzo złe trendy na tym rynku, np. wzrost cen mieszkań. - Chcemy zachęcić do tego, żeby te pieniądze pracowały na rzecz polskiej gospodarki, na rzecz polskich firm, inwestycji, które firmy mogłyby wykonywać - podkreślał Sasin.
Projekt PiS przewiduje również, aby strata z płatnej sprzedaży akcji na giełdzie papierów wartościowych mogła pomniejszyć podatek zapłacony w roku poprzednim. Proponuje także rozliczanie w czasookresie 5 lat realnego, a nie nominalnego zysku z inwestycji na giełdzie, a więc z uwzględnieniem inflacji.
Z danych NBP wynika, że Polacy mają na rachunkach bankowych blisko 1 bilion 250 miliardów złotych oszczędności, w tym 775 mld złotych na rachunkach bieżących.
- Incydent pod pomnikiem smoleńskim z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Policja wydała komunikat
- Daniel Obajtek stawił się w prokuraturze. Złożył zeznania
Michał Fabisiak, polskieradio24.pl
REKLAMA
REKLAMA