Brutalne zabójstwo księdza na plebanii. Nowe fakty

Biegli uznali, że Szymon K., który w ubiegłym roku śmiertelnie zaatakował proboszcza parafii w Szczytnie, księdza Lecha Lachowicza, w chwili napaści był niepoczytalny. Ponadto prokuratura chce umorzenia śledztwa w jego sprawie i umieszczenia go w zakładzie psychiatrycznym.

2025-01-23, 21:29

Brutalne zabójstwo księdza na plebanii. Nowe fakty
Prokuratura ujawnia nowe fakty ws. zabójstwa księdza Lecha Lachowicza/Tło: zdjęcie ilustracyjne. Foto: FotoDax/Shutterstock/Archidiecezja Warmińska/Facebook screenshot

Zabójstwo księdza Lecha Lachowicza

Do bestialskiego ataku na księdza doszło w listopadzie 2024 r. Sprawca, który napadł na ks. Lecha Lachowicza na plebanii w Szczytnie - zdaniem biegłych - nie miał zdolności kierowania swoim postępowania ze względu na chorobę psychiczną.

Jak donosi Gazeta Olsztyńska, śledczy przychylili się do tej opinii. Prokuratura Rejonowa w Szczytnie złożyła do olsztyńskiego Sądu Okręgowego wniosek o umorzenie postępowania dotyczącego zabójstwa proboszcza. Prokuratura chce, aby 27-latek znalazł się w zamkniętym ośrodku leczenia psychiatrycznym, o wzmocnionym stopniu zabezpieczenia.

- Podejrzany Szymon K. został poddany badaniom przez zespół biegłych lekarzy, psychiatrów i psychologa. Biegli wydali jednoznaczną opinię, z której wynika, że w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu, podejrzany nie miał zdolności rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem z uwagi na chorobę psychiczną w postaci schizofrenii paranoidalnej. Jeśli sąd uwzględni wniosek prokuratury, mężczyzna trafi do zamkniętej placówki, gdzie co pół roku będzie badany pod kątem stwarzania zagrożenia dla społeczeństwa. Od tej oceny, będzie zależało na jak długo będzie pozostawał w odizolowaniu - mówił w rozmowie z Gazetą Olsztyńską Daniel Brodowski z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Czytaj także:

Prokuratura chce izolacji Szymona K. w ośrodku psychiatrycznym

Przypomnijmy, że 3 listopada 2024 roku Szymon K. wtargnął na plebanię parafii św. Brata Alberta w Szczytnie i zadał księdzu Lechowi Lachowiczowi kilka ciosów w głowę. Spowodował tym m.in. złamanie czaszki, obrzęk tkanki mózgowej i rozległą ranę twarzy. 27-latek uciekł z miejsca zdarzenia, ale po zaledwie kilku godzinach wpadł już w ręce policji. W trakcie napaści miał też ze sobą pojemnik z łatwopalną cieczą. Przyznał się, że chciał pozbawić duchownego życia, a motywem jego działania była chęć rabunku.

REKLAMA

72-letni ksiądz prałat Lech Lachowicz zmarł 9 listopada ubiegłego roku, po kilku dniach walki o życie w szpitalu. Jego stan od początku lekarze określali jako krytyczny. Pogrzeb księdza Lachowicza odbył się 16 listopada 2024 r. W ostatnich latach swojego życia pełnił funkcję proboszcza parafii Św. Brata Alberta w Szczytnie. Był on budowniczym tego kościoła.

Źródła: Gazeta Olsztyńska/Polsatnews.pl/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej