Dramat 13-latka trwał miesiącami. Matka skrajnie niedożywionego Kacpra z zarzutami

Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce zakończyła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie Marzeny K. Kobieta została oskarżona o usiłowanie zabójstwa niepełnosprawnego syna Kacpra połączonego ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowanie choroby realnie zagrażającej jego życiu. Chłopiec w wieku 13 lat ważył niecałe 10 kilogramów.

2025-04-23, 09:35

Dramat 13-latka trwał miesiącami. Matka skrajnie niedożywionego Kacpra z zarzutami
13-letni Kacper ważył niespełna 10 kilogramów. Matka oskarżona o usiłowanie zabójstwa syna ze szczególnym okrucieństwem.Foto: PAP/Paweł Supernak

13-letni Kacper z Ostrołęki ważył niespełna 10 kilogramów. Matka chłopca odpowie za usiłowanie zabójstwa

Jak poinformowała w środę prokuratura, "w toku śledztwa ustalono, że 13-letni Kacper jest dzieckiem całkowicie niesamodzielnym i uzależnionym od pomocy osób trzecich". Chłopiec wymaga nieustannej opieki i pomocy we wszystkich czynnościach. Jest ubierany i rozbierany przez osobę dorosłą. Korzysta z wózka i fotelika rehabilitacyjnego.

- Matka chłopca, Marzena K., przez około pięć miesięcy, od 14 marca do 9 sierpnia 2024 roku, trzymała Kacpra w odosobnieniu, w zaciemnionych pomieszczeniach, bez kontaktu z rodziną. Przez wiele dni zostawiała go samego. Bez odpowiedniego wyżywienia i nawadniania, nie zajmowała się też jego higieną osobistą. Nie zapewniała żadnej rehabilitacji, leczenia - powiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.

13-letni Kacper skrajnie niedożywiony i odwodniony. "Był na pograniczu życia i śmierci"

Po pięciu miesiącach odosobnienia Kacper został przywieziony do domu dziadków. Nie było z nim żadnego kontaktu. 13-latek ważył zaledwie 9,8 kilograma, był skrajnie niedożywiony i odwodniony, miał liczne odleżyny i zabrudzenia. - Chłopiec był w stanie krytycznym, rezerwy metaboliczne organizmu były na skraju wyczerpania, wręcz na pograniczu życia i śmierci. Gdyby pozostał w niezmienionych warunkach żywieniowo-bytowych, jego życie trwałoby być może jeszcze godziny lub dni. Mógł umrzeć w każdej chwili w wyniku wyczerpania rezerw metabolicznych lub odwodnienia, a nawet w wyniku błahej infekcji - przekazała Łukasiewicz.

Marzena K. usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa syna "w zamiarze bezpośrednim, połączonym ze szczególnym okrucieństwem, oraz spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu". Nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i odmówiła składania wyjaśnień. Biegli ze Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy stwierdzili, że w czasie czynu była w pełni poczytalna. Przez cały okres trwania śledztwa Marzena K. przebywała w areszcie. Za zbrodnię usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem grozi jej kara od 15 lat pozbawienia wolności aż do dożywocia.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródła: tvnwarszawa.pl/Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce/mg/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej