Fotoradar rekordzista znów zniszczony. Jest nagranie
Po kilkumiesięcznej przerwie na Aleje Jerozolimskie wrócił dobrze znany warszawiakom fotoradar. Jego powrót na ulice stolicy nie trwał jednak długo - zaledwie dzień po zamontowaniu urządzenie zostało zdewastowane siekierą. To już drugi raz w tym roku, gdy ktoś postanowił go zniszczyć.
2025-04-23, 15:40
Fotoradar z Alej Jerozolimskich znowu zniszczony
Urządzenie na swoje stare miejsce wróciło w czwartek 17 kwietnia około godziny 13. Wyłączył się w piątek o godzinie 23. - Fotoradar już w piątek w nocy przerwał komunikację. Dzisiaj zobaczyliśmy, że jest roztrzaskany. Będziemy go demontować i szacować straty - powiedział we wtorek rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Wojciech Król.
Na nagraniu opublikowanym przez Miejskiego Reportera widać, jak zakapturzony mężczyzna uderza w fotoradar, powodując wgniecenia w jego żółtej obudowie. Zniszczył również lampę błyskową.
Jeśli nie uda się ustalić sprawcy, koszty naprawy pokryje ubezpieczyciel. Poprzednia naprawa, po podobnym incydencie w lutym, kosztowała około 50 tysięcy złotych.
Fotoradar rekordzista na Alejach Jerozolimskich. Wrócił po naprawie
Fotoradar w rejonie Arkuszowej stanął w listopadzie ubiegłego roku, na wysokości nr 239 Alej Jerozolimskich. Przez około miesiąc zarejestrował prawie 8 tysięcy wykroczeń.
REKLAMA
W momencie zniszczenia w lutym tego roku fotoradar miał zarejestrowane 12,5 tysięcy wykroczeń, ponieważ w miejscu, w którym go umieszczono, kierowcy notorycznie przekraczają obowiązującą tam prędkość do 50 km/h. Policji do tej pory nie udało się ustalić, kto za to odpowiada.
Rzecznik wskazał, że urządzenie będzie po raz drugi naprawiane i prędzej czy później wróci na Aleje Jerozolimskie.
Czytaj także:
- Groźny wypadek na obwodnicy Wrocławia. Bus uderzył w ciężarówkę, wypadły butle z gazem
- Zdał egzamin, chwilę później stracił prawko. 18-latek słono zapłaci
- Makabryczne odkrycie na Dolnym Śląsku. Mężczyzna był nabity na płot
Źródło: PAP/nł/kor
REKLAMA
REKLAMA