Trzaskowski o słowach z debaty. "Nigdy nie powinny paść"
Rafał Trzaskowski ostro skrytykował tezy wygłoszone podczas ostatniej debaty prezydenckiej. Jego zdaniem pochwały Putina i komentarze o powstaniu w getcie były "haniebne" i nie powinny mieć miejsca w polskiej polityce.
2025-05-01, 19:08
Debata prezydencka. Trzaskowski komentuje pochwały wobec Putina
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski odniósł się podczas czwartkowego wiecu w Sopocie do - jak mówił - gorszących, skandalicznych tez, które padły podczas ostatniej debaty prezydenckiej.
Podkreślił, że one nigdy nie powinny być wygłoszone w Polsce, a zwłaszcza w polskiej debacie prezydenckiej.
- Widzieliście tych, którzy chwalili Putina - mordercę, który nasyła swoich żołdaków, żeby mordował niewinnych ludzi. Nasyła swoich żołdaków, żeby gwałcili kobiety, zabijali albo porywali dzieci. Dla takich ludzi nie ma miejsca w polskiej debacie politycznej - mówił Trzaskowski.
- Widzieliście człowieka, który kpił i używał słów haniebnych w odniesieniu do powstania w getcie, kiedy młodzi ludzie, niejednokrotnie nastolatkowie z gołymi rękami rzucili się na hitlerowców, żeby bronić swojej godności. Dla takich ludzi nie ma miejsca w polskiej polityce - kontynuował kandydat KO.
REKLAMA
Trzaskowski podkreślał, że trzeba "w tym momencie pamiętać o przesłaniu profesora Mariana Turskiego, który jasno nam powiedział: 'nigdy nie bądź obojętny' i dlatego dziękuję wszystkim tym, którzy tak jak ja zareagowali na te haniebne słowa".
Doprecyzował, że dziękuje kandydatom na prezydenta: marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni i wicemarszałek Magdalenie Biejat, którzy podczas debaty protestowali przeciw takim wypowiedziom.
- Ale absolutnym skandalem jest to, że moi bardzo poważni konkurenci, w tym prezes IPN-u, nie zareagowali. Jestem przekonany, że każdy prezydent Rzeczpospolitej do tej pory zareagowałby na te słowa. Na pewno zareagowałby na nie Lech Kaczyński. Karol Nawrocki postanowił odwrócić wzrok - mówił Trzaskowski.
REKLAMA
Debata prezydencka. Prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko Braunowi
Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie publicznego znieważenia grupy ludności żydowskiej w czasie debaty prezydenckiej "Super Expressu" przez Grzegorza Brauna.
Kandydat na prezydenta, powiedział m.in., że "chwała Bogu" Polska nie graniczy z "żydowskim państwem położonym w Palestynie", bo polityka władz Izraela mogłaby zwrócić się przeciw Polsce. Ponadto stwierdził, żółty żonkil to "znak hańby".
-
Kto wygrałby drugą turę wyborów? Sondaż wyłonił niekwestionowanego lidera
-
Nawrocki skłamał na debacie? Ma też drugie mieszkanie. Rzeczniczka komentuje
Źródła: PAP/Polskie Radio/nł
REKLAMA
REKLAMA