Deportowani za rozboje wrócili do Unii Europejskiej. Wpadli na Podkarpaciu
2019-10-15, 11:59
Straż Graniczna z Korczowej zatrzymała trzech obywateli Albanii, którzy nielegalnie przekroczyli granicę ukraińsko-polską. Mężczyźni byli wcześniej deportowani z UE za rozboje i nielegalne pobyty i mieli zakazy wjazdu.
Jak poinformował Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, najpierw na ślady nielegalnego przekraczania granicy Ukrainy z Polską natknęli się strażnicy graniczni w okolicach Korczowej. Trop podjął pies służący w SG, który doprowadził funkcjonariuszy do Radymna (Podkarpackie).
Powiązany Artykuł
Próbowali wyprać pół miliona euro. Wpadli na granicy
W jednym z tamtejszych hoteli, w trakcie kontroli legalności pobytu, wylegitymowano trzech obywateli Albanii w wieku od 20 do 35 lat. Mieli przy sobie paszporty wydane przez władze tego kraju.
Deportowani z Unii za rozboje
- Mężczyźni od razu przyznali się do nielegalnego przekroczenia granicy. W trakcie sprawdzeń w europejskich bazach danych funkcjonariusze SG ustalili, że cudzoziemcy posiadają zakazy wjazdu na terytorium państw strefy Schengen. Wcześniej byli już deportowani za nielegalne pobyty i rozboje – wyjawił Zakielarz.
Albańczycy przedostali się ze swojego kraju przez Turcję do Lwowa samolotem rejsowym, a następnie busem - w pobliże granicy z Polską, którą przekroczyli pieszo w miejscu niedozwolonym.
Ich celem były Niemcy, gdzie chcieli się osiedlić. Tymczasem w ramach readmisji zostali przekazani z powrotem na Ukrainę.
Zatrzymani chcą poddać się karze
Wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze: 6 i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 i 3 lata oraz grzywny od 1,2 do 2,4 tys. zł.
Ze statystyk wynika, że w tym roku jest to pierwszy przypadek zatrzymania obywateli Albanii za nielegalne przekroczenie granicy na Podkarpaciu. Łącznie od początku 2019 r. funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG zatrzymali 114 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekraczali granice Ukrainy i Słowacji z Polską w celach migracyjnych.
mbl