Wody Polskie: Warszawa ma zgodę na 10 zrzutów nadwyżek opadów. W tym roku było ich 29
2020-12-23, 10:51
- Warszawa nie ma pozwolenia na zrzut ścieków w jakiejkolwiek postaci. Ma pozwolenia wodnoprawne na 10 zrzutów w roku nadwyżek opadów - deszczu czy śniegu. W tym roku był to już 29 zrzut - powiedział dzisiaj w programie TVP Info Sergiusz Kieruzel, rzecznik Wód Polskich.
Kilka dni temu w Warszawie uruchomiono jednonitkowy rurociąg odprowadzający ścieki z lewobrzeżnej części stolicy do oczyszczalni Czajka. Wody Polskie przestrzegały, że może być on niewydolny. We wtorek prezes Wód Polskich Przemysław Daca na swoim Twitterze poinformował że po raz kolejny zrzucane są ścieki do Wisły.
Powiązany Artykuł
Prezes Wód Polskich: ponad 90 mln litrów warszawskich ścieków trafiło we wtorek do Wisły
90 tys. metrów sześciennych ścieków
"Zgodnie z naszymi ostrzeżeniami podziemny rurociąg jest niewydolny i nadmiar ścieków właśnie jest kolejny raz zrzucany do Wisły" - napisał prezes Wód Polskich. Przypominał przy tym, że MPWiK nie ma na ten zrzut pozwolenia.
Jak oszacowały Wody Polskie, we wtorek do Wisły zrzucono ponad 90 tys. metrów sześciennych - jak napisał Przemysław Daca - "nieoczyszczonych ścieków komunalnych".
Według niego, niepokojące jest to, że nowa rura pod Wisłą jest "niewydolna już przy takim małym deszczu". "Oznacza to, że spełnia się czarny scenariusz. A ostrzegałem! Za to MPWiK próbował mnie zastraszyć" - napisał. Zamieścił też zdjęcia, które pokazują zrzut ścieków.
Rzecznik Wód Polskich podkreślił w TVP Info, że do Wisły wpadła mieszanka ścieków komunalnych i deszczówki. Do zrzutu doszło kolektorem obok mostu Marii Skłodowskiej-Curie. - Mamy całą dokumentację zdjęciową, mamy informacje dotyczące przesyłu - potwierdzał Kieruzel.
Powiązany Artykuł
Awaria oczyszczalni "Czajka". Ogromne wydatki MPWiK na naprawę i budowę nowego kolektora
Dodał, że wiążą się z tym konsekwencje. - W tamtym roku naliczyliśmy podwyższoną opłatę w wysokości 10 mln zł za zrzuty ponadnormatywne - stwierdził rzecznik Wód Polskich.
MPWiK odpowiada
Do zarzutów Wód Polskich odniosła się we wtorek wieczorem zastępca rzecznika prasowego MPWiK Marta Pytkowska. "Odpowiadając na zarzut, jakoby rurociąg pod Wisłą (…) miał zbyt małą przepustowość, informujemy, że jest ona wystarczająca dla Warszawy w trakcie pogody suchej" - przekazała. - Ponadto, nieprawdą jest, jakoby uruchamianie się przelewów burzowych było nielegalne. W trakcie intensywnych opadów deszczu Warszawa, podobnie jak i inne miasta w Polsce, i na świecie, dokonuje zrzutów burzowych. Funkcjonowanie przelewów burzowych zapewnia warszawiakom ochronę przed zalaniem, co w przypadku gwałtownych zjawisk pogodowych, jak nawalne, intensywne opady, jest priorytetem" - podkreśliła zastępca rzecznika prasowego MPWiK.
paw/ TVP, PAP, IAR