Przyłębska: nigdy z nikim nie omawiałam żadnych orzeczeń TK. To rosyjskie prowokacje

2022-07-05, 21:31

Przyłębska: nigdy z nikim nie omawiałam żadnych orzeczeń TK. To rosyjskie prowokacje
Przyłębska o rzekomych mailach Dworczyka: z nikim nie omawiałam wyroków TK. To rosyjskie prowokacje. Foto: FORUM/Jacek Szydlowski

- Nigdy z nikim nie omawiałam żadnych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego - mówiła na antenie TVP info prezes TK Julia Przyłębska. Odniosła się w ten sposób do przekazów medialnych dotyczących rzekomych maili, jakie miała wymienić z Michałem Dworczykiem w związku ze sprawami oczekującymi w TK na rozstrzygnięcie. Przyłębska dodała, że to rosyjskie prowokacje i nie da się im zastraszyć.   

W poniedziałek część mediów informowała o opublikowanych w sieci zrzutach ekranu mających pokazywać korespondencję mailową szefa KPRM Michała Dworczyka ze stycznia 2019 r., w której miał relacjonować premierowi Mateuszowi Morawieckiemu rozmowę z prezes TK Julią Przyłębską, dotyczącą trzech spraw oczekujących w TK na rozstrzygnięcie.

- W zasadzie nie powinnam odnosić się do maili opublikowanych na serwerze, którym zarządzający siedzą na Kremlu. Ale skoro pan redaktor pyta, nigdy z nikim nie omawiałam żadnych wyroków Trybunału, żadnych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, poza naradami sędziowskimi w Trybunale Konstytucyjnym. Tak było zawsze, również w czasach kiedy orzekałam jako sędzia sądu powszechnego, i tak zawsze będzie - powiedziała Przyłębska w TVP Info.

- Nie dam się zastraszyć różnym rosyjskim prowokatorom, którzy próbują zdestabilizować sytuację w Polsce, uderzając w Trybunał Konstytucyjny - oświadczyła prezes TK.

Przyłębska o rzekomych mailach Dworczyka 

Prezes TK dopytywana, czy były jakieś spotkania w cztery oczy z ministrami z KPRM, stwierdziła, że "nie ma takiej potrzeby".

- Nie uzgadniam z nikim i nie uzgadniałam orzeczeń. TK nie orzeka w jednoosobowym składzie prezesa TK. Orzeka w piętnasto-, pięcio- i trzyosobowym składzie - podkreśliła. Dodała, że nie zlecała też pisania orzeczeń poza Trybunałem. Przyłębska zwracała uwagę na wypowiedź "szefa jednej z partii opozycyjnych", że - jak cytowała - trzeba będzie odspawać prezesa TK od stołka.

- Nie, szanowny panie przewodniczący. Moja kadencja konstytucyjna trwa dziewięć lat i ja nie zamierzam naruszać prawa i nie zamierzam uczestniczyć w żadnym jakimś wybieraniu sędziów na zapas itd., co niestety poprzednim politykom się zdarzało - mówiła.

Rosyjskie prowokacje

Uważam, że uczestniczenie w spektaklu wyreżyserowanym przez Putina, przez białoruskie służby specjalne, dyskredytuje te osoby, które w nim uczestniczą, które do tego nawiązują - podkreśliła prezes TK. W jej ocenie, jeśli wejdzie się w tę grę, to "oni osiągną rezultat".

- Dlatego apeluję do wszystkich: nie dajmy się, proszę państwa, wciągać w gry, w które wciągają nas rosyjskie służby specjalne - wezwała.

- Apeluję o to, aby wszyscy politycy po prostu zastanowili się, czy dla nich najważniejsze jest dobro polskiego państwa, czy ich ojczyzna jest tu, w Polsce, nad Wisłą, czy może jest im bliżej gdzie indziej. Zawsze można przecież zmienić ojczyznę - powiedziała.

Czytaj także:


Zobacz także: wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz w Programie 1 Polskiego Radia o odbudowie Ukrainy

ASP


Polecane

Wróć do strony głównej