To było jedno z pierwszych zwycięstw Powstania Warszawskiego. Uczczono zdobycie posterunku Nordwache

Na rogu ulicy Chłodnej i Żelaznej w Warszawie upamiętniono w środę zdobycie przez powstańców warszawskich posterunku żandarmerii niemieckiej Nordwache. Dokonał tego 78 lat temu oddział batalionu AK "Chrobry I".

2022-08-03, 22:35

To było jedno z pierwszych zwycięstw Powstania Warszawskiego. Uczczono zdobycie posterunku Nordwache
Kwiaty pod tablicą upamiętniającą zdobycie posterunku niemieckiej żandarmerii złożyła m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. Foto: Twitter/@Kombatanci

Przedstawiciel Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, syn uczestniczki Powstania Warszawskiego w batalionie Chrobry I, Maciej Jarosiński, powiedział, że obecnie żyje tylko jeden członek tego oddziału - Leszek Wardecki pseudonim Cygaro. Zwrócił również uwagę na znaczenie tamtego starcia.

- 3 sierpnia 1944 roku, 78 lat temu, miało miejsce jedno z pierwszych zwycięstw w Powstaniu Warszawskim. Niestety batalion kilka dni później musiał stąd odejść i skierował się na Stare Miasto. Tam, 31 sierpnia, poniósł największe straty w ludziach ze wszystkich oddziałów AK walczących w czasie powstania - zaznaczył Maciej Jarosiński, skarbnik ŚZŻAK.

Dodał, że ostatni żyjący powstaniec z batalionu Chrobry I za kilka dni (12 sierpnia) będzie obchodził setne urodziny.

Duże znaczenie militarne i moralne

W uroczystościach wzięła udział między innymi wicemarszałek Sejmu z Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Gosiewska. Jej biuro poselskie mieści się w kamienicy Ignacego Partowicza - tam, gdzie znajdował się niemiecki posterunek.

REKLAMA

Wicemarszałek mówiła, że zdobycie Nordwache miało duże znaczenie militarne i moralne dla walczących powstańców. - Budowało wolę walki, wzmacniało nadzieję, umożliwiało zasilenie skromnych, powstańczych zapasów w broń - wskazała Małgorzata Gosiewska.

Posłuchaj

Małgorzata Gosiewska o znaczeniu zdobycia Nordwache przez powstańców (IAR) 0:23
+
Dodaj do playlisty

- Po tym zwycięstwie przyszły jednak kolejne dni, które przyniosły mieszkańcom naszej dzielnicy szczególne okrucieństwo. Na rozkaz SS-Gruppenführera Heinza Reinefartha miała miejsce Rzeź Woli - dodała wicemarszałek Sejmu i przypomniała, że odpowiedzialny za tę zbrodnię SS-man nie doczekał się żadnego procesu, a po wojnie w Niemczech został burmistrzem i politykiem.

Wciąż aktualne słowa o wolności

Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk powiedział, że Powstanie Warszawskie było konsekwencją postawy wolnościowej Polaków, ich dążenia do niepodległości i sprzeciwu wobec dwóch imperializmów. Przy okazji uroczystości, wspomniał słowa kapelana Powstania Warszawskiego Stefana Wyszyńskiego, który w jednej z homilii z okazji setnej rocznicy powstania styczniowego mówił o ptaku uwięzionym w klatce, mającym wszystko, ale mimo tego pragnącym się uwolnić.

Posłuchaj

Jan Józef Kasprzyk przypomina słowa kapelana Powstania Warszawskiego Stefana Wyszyńskiego (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

- Bo wolność jest poza tą klatką. Puentował tę swoją homilię Prymas Tysiąclecia słowami, które są przesłaniem idącym w przyszłość: "biedne są narody, które za jedyny swój cel stawiają sobie tylko dobra materialne i związany z tym święty spokój". To są słowa, które odnoszą się również do sytuacji współczesnej. Biedne są narody, które zapominają o wartości nadrzędnej dla ludzi, narodów i państw - o prawie do wolności i niepodległości. Biedne są narody, które nie mają odwagi aby przeciwstawiać się złu - powiedział Szef UdsKiOR.

REKLAMA

Czytaj także:

W uroczystościach wzięli też udział żyjący powstańcy, ich rodziny, a także przedstawiciele władz państwowych i miasta stołecznego Warszawy. Poszczególne delegacje złożyły kwiaty przed tablicą umieszczoną na zabytkowej kamienicy.

Brawurowa akcja powstańcza

Nordwache była umocnioną pozycją niemieckiej żandarmerii. Zadanie jego zdobycia otrzymał oddział batalionu AK "Chrobry I" pod dowództwem kapitana Gustawa Billewicza "Sosny", który już 1 sierpnia przypuścił szturm na posterunek. Pierwszy atak został powstrzymany. Następnie próbowano oblegać Nordwache z okolicznych kamienic.

Dopiero 3 sierpnia zespół szturmowy pod dowództwem porucznika Jerzego Piszczka "Jeża" zdobył budynek bezpośrednio przylegający do Nordwache, wybił dziurę na poddaszu i przez nią przedarł się na dach posterunku. W tym samym czasie żołnierze pod komendą porucznika Władysława Żurawskiego "Konara" ostrzeliwali budynek od frontu, po czym wdarli się do wewnątrz, wspomagając oddział "Jeża".

Powstanie Warszawskie – serwis specjalny Polskiego Radia

Po zajęciu Nordwache, powstańcy uwolnili zakładników przetrzymywanych w podziemiach budynku. Do niewoli trafiło ponad 40 żandarmów. Zdobyto duże ilości broni.

REKLAMA

mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej