Kolejne zakupy dla wojska. Szef MON: musimy pokazać agresorowi, że jesteśmy odporni

Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w wywiadzie dla dziennika "Polska Times" podkreślił konieczność wyposażania polskiej armii w nowoczesne uzbrojenie. Wskazał, że wzmacnianie polskiego wojska buduje odporność Polski i jej bezpieczeństwo. Jest także sygnałem dla potencjalnego agresora.

2022-08-29, 16:15

Kolejne zakupy dla wojska. Szef MON: musimy pokazać agresorowi, że jesteśmy odporni
Szef MON: musimy pokazać agresorowi, że jesteśmy odporni. Foto: Michal Kosc / Forum

Mariusz Błaszczak powiedział, że ma ono pokazać agresorowi, że jesteśmy odporni i żeby nie ośmielił się nas zaatakować. "Musimy pokazać, że siły Sojuszu Północnoatlantyckiego są gotowe do tego, żeby obronić terytorium naszych państw. Przy czym podkreślam, że my nie chcemy wojny, my pokazujemy, że imperium zła nie opłaci się zaatakować państw NATO" - powiedział szef MON.

Wicepremier poinformował, że wartość sprzętu przekazanego przez Polskę Ukrainie wynosi 1,7 miliarda dolarów. "To dużo, ale mamy świadomość, że to inwestycja w nasze bezpieczeństwo" - dodał. Zaznaczył, że to nie są koszty, to jest inwestycja; a wsparcie udzielone Ukrainie niejako też nakłania Polskę do szybszych prac związanych z wyposażeniem Wojska Polskiego w nowoczesną broń.

"Ustawa o obronie ojczyzny była przygotowana wcześniej - jeszcze przed rosyjskim atakiem na Ukrainę. Teraz ten proces przyspieszył. W związku z tym kupujemy nowoczesną broń w USA oraz w Korei Południowej" - dodał minister.

Dostawy nowego sprzętu

Przypomniał, że pierwsze czołgi Abrams, w wersji starszej, trafią do Polski w przyszłym roku, a szkolenia czołgistów trwają na poligonie w Biedrusku pod Poznaniem. W tym roku do Wojska Polskiego trafią natomiast nowoczesne koreańskie czołgi K2. Wicepremier poinformował, że niebawem rozpoczną się pierwsze szkolenia - najpierw w Korei dla instruktorów, zaś po dostawach sprzętu, w tym również trenażerów i symulatorów, dla załóg w Polsce.

REKLAMA

Mariusz Błaszczak wskazał konieczność jak najszybszego wycofania z polskiej armii sprzętu posowieckiego i zastąpienia go "sprzętem pochodzącym ze świata zachodniego". Podkreślił, że potrzeby polskich sił zbrojnych w zakresie nowoczesnego uzbrojenia są tak duże, że w każdej dziedzinie jesteśmy zainteresowani sprzętem. Dlatego Polska planuje kolejne zakupy. Minister dodał, że dla procesu doposażania naszego wojska kwestią kluczową jest czas.

Pytany, czego brakuje lub co należy uzupełnić w Wojsku Polskim, szef MON powiedział, że doświadczenie wojny na Ukrainie wskazuje, iż artyleria odgrywa kluczową rolę, dlatego jest ona w polskiej armii rozwijana. Wicepremier dodał, że celem podjętych działań jest nie tylko jak najszybsze wzmocnienie wojsk pancernych w krótkiej perspektywie, ale również utrzymywanie odpowiedniego poziomu zdolności obronnych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.

as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej