Liberalizacja prawa aborcyjnego. Paweł Szrot: prezydent nie podpisałby takiego projektu

- Ze wszystkiego, co wiem o światopoglądzie, o stanowiskach, o opiniach pana prezydenta, wynika, że nie podpisałby projektu liberalizacji prawa aborcyjnego - podkreślił w Programie 3 Polskiego Radia szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.

2022-09-03, 13:00

Liberalizacja prawa aborcyjnego. Paweł Szrot: prezydent nie podpisałby takiego projektu
Szrot: prezydent nie podpisałby liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce. Foto: Shutterstock/GagliardiPhotography

Goście sobotniej audycji "Śniadanie w Trójce" w Programie 3 Polskiego Radia odnieśli się do propozycji przewodniczącego PO Donalda Tuska ws. aborcji. Lider PO w środę, podczas debaty z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, zorganizowanej w ramach Campusu Polska Przyszłości, oświadczył: "Pierwszego dnia po wygranych wyborach zaproponujemy Sejmowi ustawę, zakładającą, że aborcja do 12. tygodnia będzie wyłącznie decyzją kobiety".

"Prezydent nie podpisałby takiej ustawy"

Minister Szrot podkreślił: "Ze wszystkiego, co wiem o światopoglądzie, o stanowiskach, o opiniach pana prezydenta, wynika, że nie podpisałby projektu liberalizacji prawa aborcyjnego w kierunku aborcji możliwej do 12. tygodnia ciąży". Jak dodał, "póki pan prezydent sprawuje swoją funkcję, to jest oczywiste, że podpis prezydenta pod taką ustawą jest niemożliwy".

- A jeśli chodzi o prezydencki projekt ustawy doprecyzowującej przesłanki ochrony życia matki, to (...) uważam, że powinien on być procedowany przez Sejm - powiedział Szrot.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin (PiS) pytany, czy jego ugrupowanie poparłoby referendum dot. zmian w prawie aborcyjnym, odparł: "oczywiście, że nie". - Nie można zmuszać Polaków do pójścia do urn, żeby odpowiadali na pytanie, czy wolno zabijać czy nie wolno zabijać - zaznaczył. Zdaniem Sellina stawianie takiego pytania i próba uzyskania odpowiedzi na nie "jest skandalem".

Czytaj także:

Sawicki chce referendum ws. aborcji

Jak wskazał sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński "Polska ma najbardziej restrykcyjne - za sprawą polityków PiS - prawo aborcyjne w Europie; pewnie jedno z najbardziej restrykcyjnych, jeżeli chodzi o cały świat".

- Kompromis aborcyjny został zdemolowany przez tzw. Trybunał Konstytucyjny, na zlecenie polityków z Nowogrodzkiej. To PiS okradł kobiety z ich praw - tłumaczył. Dodał, że wypowiedź Tuska mówi o tym, że "PO będzie chciała oddać kobietom ich prawa, prawa ukradzione, zabrane przez rząd PiS".

Poseł PSL Marek Sawicki przyznał, że głęboko się nie zgadza z propozycją Donalda Tuska w sprawie aborcji. Przypomniał, że szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz chce powrotu do kwestii ustawy przywracającej kompromis aborcyjny, a później przeprowadzenia w tej sprawie referendum. - Dajmy w tej sprawie wypowiedzieć się szeroko społeczeństwu, zróbmy w tej sprawie referendum. Każdy będzie miał prawo do wygłoszenia swoich poglądów - powiedział.

PAP/Trójka/kp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej