Premier Morawiecki: strategia geopolityczna PO legła w gruzach, mylili się we wszystkich aspektach

Mateusz Morawiecki przypomniał, że od blisko siedmiu miesięcy na Ukrainie toczy się wojna, "wojna o wolność, o bezpieczeństwo". Wskazał, że w środę szefowa KE "przyznała rację Polsce i krajom bałtyckim". - Bądźmy precyzyjni. Kiedy na Radzie Europejskiej przedstawiałem te racje, przywódcy innych krajów przyznawali słuszność rządowi PiS, naszym przestrogom i alarmom, które uruchamialiśmy. Nie możemy ulec wrażeniu, że cała polska klasa polityczna miała takie przekonanie - podkreślił prezes Rady Ministrów.

"Strategia geopolityczna PO legła w gruzach"

- Pamiętam wyśmiewanie przez naszych konkurentów politycznych tego, że jeździłem od stolicy do stolicy na trzy miesiące przed rozpoczęciem wojny, kiedy pokazywałem mapy, plany, dokumenty - przypomniał. Jak mówił premier, dopiero po 24 lutego "wszyscy nasi przeciwnicy polityczni, zwłaszcza PO, przystroili się w piórka antyrosyjskie, udają, że zawsze byli sceptyczni i wątpili w politykę niemiecką".

- Tak nie było. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, kto mówił rzeczy, które się sprawdziły, a kto błądził, kto się mylił. Oni, PO, mylili się we wszystkich swoich strategicznych aspektach. Cała geopolityka, cała strategia geopolityczna, jeżeli w ogóle jakaś była, legła w gruzach - podkreślił.

Posłuchaj

Premier Mateusz Morawiecki: strategia geopolotyczna PO legła w gruzach (IAR) 0:33

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Tam, gdzie w gruzach leżą dzisiaj miasta Ukrainy - tam leży również strategia i polityka PO z lat 2007-2015 i później. Już po aneksji Krymu ówczesny premier, podobnie zresztą jak kanclerz Merkel, wzywali do tego, żeby sankcje na Rosję nie były zbyt daleko posunięte. Kto przytulał się do Putina w dniu katastrofy smoleńskiej, kto mówił, że Nord Stream II jest projektem biznesowym? - pytał szef rządu.

Uzależnienie od Rosji do 2045

- My zawsze przestrzegaliśmy przed tymi zagrożeniami. Prezydent Lech Kaczyński mówił, że nie można dawać przyzwolenia na imperializm, że trzeba się wystrzegać nawet skłonności imperialnych - dodał premier.

Jak mówił szef rządu, "symbolem rządów Platformy Obywatelskiej będzie, na zawsze już, zaprzestanie [budowy] gazociągu bałtyckiego do Norwegii, zresztą planowanego w czasach AWS i który potem odłożył do lamusa premier Miller". - Te plany zostały odbudowane w czasach rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego, a PO znowu odłożyła je do szufllady - przypomniał.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że "PO chciała zgotować nam uzależnienie od rosyjskiego gazu do roku 2037, a nawet są pewne dokumenty, że jeszcze dłużej, do roku 2045". - Pokażemy te dokumenty całemu światu - oświadczył. Ocenił, że symbolem rządów Zjednoczonej Prawicy są "trzy wielkie inwestycje uniezależniające nas od gazu rosyjskiego i rosyjskiej dominacji": gazociąg Baltic Pipe do Norwegii, gazoport w Świnoujściu i przekop Mierzei Wiślanej.

(PAP)

Krytyka polityki Niemiec

Zarzucił przy tym liderowi PO Donaldowi Tuskowi, że ten chwalił politykę poprzedniego niemieckiego rządu, która - jego zdaniem - "doprowadziła do tego, że Rosja czuła się tak ośmielona, że zaatakowała Ukrainę". - My przeciwko temu nie tylko się opowiadaliśmy, ale przestrzegaliśmy na wielu forach od bardzo dawna - dodał premier.

- Dzisiaj musimy powiedzieć, że i współczesne działania Niemiec są działaniami kunktatorskimi - ocenił Mateusz Morawiecki. Jako przykład podał wypowiedź kanclerza Niemiec Olafa Scholza, że ciężki sprzęt bojowy nie będzie dostarczany do Ukrainy, bo "z zachodu żaden ciężki sprzęt nie został tam dostarczony". - Prawda jest taka, że Polska dostarczyła Kraby, czyli zachodni ciężki sprzęt wojskowy, dla Ukrainy po to, żeby Ukraina mogła się bronić - zaznaczył szef rządu.

"PiS zawsze było po stronie polskiej racji stanu"

- Parę dni temu widziałem informację amerykańskiego wywiadu o tym, że co najmniej 300 mln euro w kilku ostatnich latach zostało zaangażowane w korupcję polityków partii zachodniej Europy. A więc być może to nie tylko naiwność, być może to również plany kreślone na Kremlu przy współpracy z agentami z zachodniej Europy, ale także rosyjskimi agentami tutaj, w Polsce, powodowały taką słabość, taką miałkość odpowiedzi zachodniej Europy - oświadczył premier.

- PiS zawsze było po stronie wolności, suwerenności i sprawiedliwości. PiS zawsze było po stronie polskiej racji stanu. My zawsze staliśmy właśnie tam, gdzie stała polska racja stanu - podkreślił szef rządu.

Oglądaj: konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zapis transmisji

• Niemcy szukają zamiennika rosyjskiego gazu. Pomoc zaoferowała Francja
• "Musimy przeciwdziałać szantażowi Rosji". Premier rozmawiał z ministrami ws. rozwiązań chroniących przed wzrostem cen
• Elektrownia jądrowa w Polsce. Jakóbik: gospodarka będzie ulegała dalszej elektryfikacji

mbl