"Musimy szukać zgody, nie sporów". Premier Morawiecki rozmawiał ze związkowcami o budżecie

2022-10-05, 11:06

"Musimy szukać zgody, nie sporów". Premier Morawiecki rozmawiał ze związkowcami o budżecie
- Dziś musimy w społeczeństwie polskim poszukiwać nie wojny, lecz kompromisu i nie sporów, lecz zgody - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Foto: PAP/Rafał Guz

- Dziś musimy w społeczeństwie polskim poszukiwać nie wojny, lecz kompromisu i nie sporów, lecz zgody - powiedział premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z przedstawiecielami NSZZ "Solidarność", na którym dyskutowano o projekcie budżetu na przyszły rok. Podkreślił, że przygotowana przez jego gabinet propozycja jest kompromisem.

- Znaleźliśmy się jako gospodarka w wyjątkowym czasie, jako gospodarka i całe polskie społeczeństwo, w czasie ogromnej presji inflacyjnej i dlatego potrzebne jest bardzo rozważne, odpowiedzialne działanie - powiedział Mateusz Morawiecki po środowym spotkaniu z przedstawicielami NSZZ "Solidarność" w Warszawie.

- Stąd takie, a nie inne podwyżki czy regulacje płacowe, które zaproponowaliśmy w sferze budżetowej - dodał szef rządu. 

Różnice punktów widzenia

- Mogę podsumować to spotkanie, że było ono bardzo dobre, ale oczywiście w kilku punktach różnimy się, bo jest inna perspektywa - zaznaczył premier. 

- Ja oczywiście odwoływałem się do tego, że wszyscy płyniemy na jednej łodzi. Związki zawodowe patrzą na to ze swojej perspektywy. Ja pokazywałem na to, jakie wielkie wydatki mamy na obronność, bo przecież jesteśmy w szczególnej sytuacji, jak wielkie wydatki musimy ponosić na służby mundurowe, jak duży jest przyrost wydatków na oświatę, na służbę zdrowia (...). To wszystko musimy pogodzić w ramach jednego budżetu - podkreślił szef rządu.

Mateusz Morawiecki stwierdził też, że propozycja budżetu, o której dziś dyskutowali ze związkami zawodowymi, "jest pewnego rodzaju kompromisem". - Dziś musimy w społeczeństwie polskim poszukiwać nie wojny, lecz kompromisu i nie sporów, lecz zgody - podkreślił szef rządu.

Projekt budżetu w Sejmie

Od poniedziałku w Sejmie jest projekt budżetu na 2023 rok. Założono w nim, że dochody państwa wyniosą 604,7 miliarda złotych, a wydatki 672 miliardy 700 milionów złotych. To oznacza, że deficyt wyniesie nie więcej niż 68 miliardów. W przyszłym roku PKB ma zwiększyć się o 1,7 procent, ceny mają wzrosnąć w całym roku średnio o 9,8 procent, a stopa bezrobocia na koniec 2023 roku ma wynosić 5,4 procent.

Rząd zapewnia, że zabezpieczone zostały środki na kontynuację kluczowych programów społecznych, takich jak Rodzina 500+ (ponad 40 miliardów złotych) i realizację świadczenia "Dobry start" (1,4 miliarda złotych). Zapisano pieniądze na waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych oraz na 13-tą emeryturę. Przewidziano, że wydatki na obronność wzrosną do 3 proc. PKB i wyniosą ponad 97 miliardów złotych.

Czytaj także:

Nowelizacja budżetu na 2023 r. i nowy program na wybory. Sobolewski o planach PiS - zobacz nagranie rozmowy

PAP, IAR/ mbl/jp

Polecane

Wróć do strony głównej