Zamrożenie cen energii. Sachajko: to najdalej idące rozwiązanie w UE

Jarosław Sachajko (Kukiz'15), komentując w Programie 1 Polskiego Radia zamrożenie cen energii dla podmiotów wrażliwych, powiedział, że jest to "najdalej idące rozwiązanie w UE". Wskazał też, że wprowadzenie go było możliwe dzięki zwiększeniu dochodów budżetu. 

2022-10-12, 09:16

Zamrożenie cen energii. Sachajko: to najdalej idące rozwiązanie w UE
Zgodnie z ustawą obowiązek podejmowania działań mających na celu zmniejszenie o 10 proc. całkowitego zużycia energii elektrycznej mają wszystkie podmioty stanowiące jednostki sektora publicznego.Foto: Shutterstock.com/Andrey_Popov

Od 1 grudnia br. maksymalna cena prądu dla podmiotów wrażliwych oraz mikro, małych i średnich firm zostanie utrzymana na poziomie 785 zł/MWh. Z kolei maksymalna cena energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych po przekroczeniu limitów zużycia będzie na poziomie 699 zł/MWh.

- To bardzo dobre rozwiązanie. Rozwiązanie najdalej idące w UE - skomentował na antenie radiowej Jedynki poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko. 

"Pieniądze trafiają tam, gdzie powinny"

Jak powiedział, wprowadzenie takiego rozwiązania "jest możliwe tylko dlatego, że są pieniądze w budżecie i nas na to stać". Przypomniał przy tym słowa Jacka Rostowskiego i Donalda Tuska, którzy w obliczu kryzysu zasłaniali się brakiem środków w budżecie. 

- Zmieniliśmy znaczą strukturę dochodów budżetu - wskazał Sachajko. - Okazuje się, że przedsiębiorstwa mogą płacić podatki. O 103 proc. firmy zwiększyły płacenie podatku CIT, PIT zwiększył się o 64 proc., luka VAT-owska zmniejszyła się o 82 proc. Po prostu pieniądze nie wypływają z budżetu, trafiają tam, gdzie powinny trafiać - mówił polityk Kukiz'15, dodając, że za rządów PO-PSL "pieniądze się rozpływały". 

REKLAMA

Czytaj także:

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej