30-latek, który zaatakował nożem kierowcę biskupa, został zatrzymany
30-latek, który w Myślenicach zaatakował nożem kierowcę biskupa, został zatrzymany. Do ataku na kierowcę biskupa Roberta Chrząszcza doszło po 15.00 przy kościele na górze Chełm.
2022-11-13, 18:00
Napastnik zbiegł z miejsca zdarzenia. Policyjna obława trwała ponad dwie godziny, a uczestniczyli w niej policjanci z Myślenic i Krakowa.
- Po 18.00 poszukiwania zakończyły się sukcesem - mówi Anna Zbroja-Zagórska z małopolskiej policji. Napastnik zostanie przewieziony do komendy policji, gdzie będą wobec niego prowadzone czynności z udziałem prokuratora.
Policjant zauważył mężczyznę idącego ulicą, który przypominał rysopis poszukiwanego. Zatrzymał się i okazało się, że to on [...] Został już przewieziony do komendy - przekazano w biurze prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Ranny kierowca
Wciąż nie wiadomo, jaki jest stan kierowcy biskupa Roberta Chrząszcza. Jak informuje małopolska policja, trafił on do szpitala z ranami zagrażającymi życiu.
REKLAMA
- Kierowca biskupa został zaatakowany podczas oficjalnej wizyty kanonicznej księdza biskupa w Myślenicach na Górze Chełm - przekazał rzecznik krakowskiej kurii ks. Łukasz Michalczewski.
Rzecznik kurii: zaatakowano Kościół
- Odczytujemy to jednoznacznie: jako kolejny atak, tym razem fizyczny, na Kościół, człowieka Kościoła, człowieka wierzącego - komentuje atak na kierowcę biskupa Roberta Chrząszcza rzecznik krakowskiej kurii ks. Łukasz Michalczewski.
Kierowca biskupa Roberta Chrząszcza został w niedzielę kilkukrotnie zaatakowany ostrym narzędziem podczas wizyty kanonicznej kapłana w Myślenicach. Kiedy wysiadał z samochodu, do mężczyzny podbiegł napastnik z ostrym narzędziem i zadał nim kilka ciosów, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Kierowca w poważnym stanie został przetransportowany do szpitala.
- Jesteśmy poruszeni całą sytuacją. Wiemy o tym, że kierowca jest w szpitalu w Myślenicach, został szybko zaopiekowany, za co serdecznie szpitalowi dziękujemy. Mamy nadzieję, że będzie mógł wrócić do pełnienia swoich obowiązków - powiedział ks. Łukasz Michalczewski.
REKLAMA
-Odczytujemy to jednoznacznie: jako kolejny atak, tym razem fizyczny, na Kościół, na człowieka Kościoła, człowieka wierzącego. Przyjechał z biskupem, był znany, każdy wiedział, kto to jest. Mała miejscowość, wydarzenie ważne dla parafii, wszyscy parafianie o nim wiedzieli - podkreśla i dodaje, że zdarzenie wpisuje się "w szeroki atak na księży i biskupów".
Rzecznik Archidiecezji Krakowskiej tłumaczy, że wizyta kanoniczna odbywa się co pięć lat i jest planowana oraz przygotowywana z dużym wyprzedzeniem.
PAP/IAR/in./
REKLAMA
REKLAMA